Czy stres to także Twój problem? Czy również zajmujesz się kilkoma projektami na raz i nie masz czasu na relaks? To może być dla Ciebie informacja, że coś złego dzieje się w Twoim życiu. 

Data dodania: 2012-05-22

Wyświetleń: 2093

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Coraz częściej zauważam, że wśród wielu osób zdarzają się takie sytuacje: „Jestem zestresowany, ale jestem również zbyt zajęty, żeby coś na to poradzić. Stresujące jest dla mnie nawet samo myślenie o tym, żeby w swój codzienny harmonogram dodać jakieś aktywności, które ten stres zmniejszą".

Jest to problem wielu ludzi żyjących w dzisiejszym świecie. Zajmują się tyloma rzeczami, że aż strach pomyśleć, co by było, gdyby któreś z nich zostało zaniedbane. Kiedy przychodzą z pracy, muszą zająć się domem. Kiedy już zajmą się domem, muszą uporządkować papiery, notatki, dokumenty itp. Kiedy już to zrobią, stwierdzają, że muszą poćwiczyć. I tak w kółko. Ciągle gdzieś biegną, są zirytowani i przemęczeni.

Czy widzisz w tym siebie? Jeśli tak, dobrze byłoby żebyś przeczytał ten artykuł do końca, ponieważ możesz być w niebezpieczeństwie. Tego typu życie bardzo szybko może doprowadzić do syndromu wypalenia. Tak, wiem – inaczej się nie da. Cały czas jest coś do zrobienia. Postaram się jednak pokazać Ci, w jaki sposób możesz radzić sobie z różnymi sytuacjami, które powodują stres. Zostało udowodnione, między innymi przez badaczy z Harvardu, że kiedy masz na głowie wiele różnych stresorów i próbujesz sobie z nimi radzić, to po pewnym czasie możesz czuć się przytłoczony i niezdolny do ukończenia ich. Jednak jeśli wybierzesz na początek jedno źródło stresu i skupisz się na jego prostym i praktycznym rozwiązaniu, możesz przywrócić swoje dobre samopoczucie.

Utwierdzisz się dzięki temu w przekonaniu, że masz zasoby potrzebne do radzenia sobie ze stresem w przyszłości. Poznaj 10 najczęściej występujących stresorów i strategii radzenia sobie z nimi, które polecane są przez badaczy na Uniwersytecie w Harvardzie. Proponują oni, by zajmować się jednym stresorem na raz i krok po kroku uwalniać się od niego.

1) Ciągłe spóźnianie się

Jeśli dotyczy Cię problem ciągłego spóźniania się, użyj prostych zasad zarządzania sobą w czasie. Chodzi tutaj o identyfikowanie Twoich priorytetów. Kiedy zdefiniujesz swoje priorytety w codziennym życiu, podejmij decyzję odnośnie tego, co zostało. Jeśli pewne czynności zostały przez Ciebie określone jako nie-priorytety ale uważasz, że powinny zostać, to może warto byłoby wydelegować kogoś, kto będzie się nimi zajmował? Z reszty zajęć po prostu zrezygnuj, ponieważ zajmują Ci niepotrzebnie czas. Musisz mieć posprzątane i wyprane w domu, a nie masz na to kompletnie czasu? Zatrudnij kogoś, kto się tym zajmie. Boisz się, że ten ktoś Cię okradnie? Weź kogoś z polecenia! Aktualnie jest wiele portali, które zajmują się tego typu rzeczami. Zresztą powstaje coraz więcej firm, które świadczą tego typu usługi. Jeśli i tak jest tak, że nieważne ile byś się starał, to i tak jesteś spóźniony, to być może oznacza, że dajesz sobie za mało czasu na pewne czynności w trakcie samego procesu planowania. Postanów więc, że dasz sobie 15 – 30 minut ekstra na dotarcie do konkretnego miejsca. Pozbędziesz się wtedy poczucia „ciągłego pospiechu”, które pojawia się, kiedy ciągle gdzieś biegniesz na ostatnią chwilę.

2) Często czujesz się zirytowany

Bardzo pomocne okazuje się tu przewartościowanie. Bardzo często jest tak, że czujemy się zagniewani poprzez sposób, w jaki o czymś myślimy. Nim zareagujesz złością lub agresją, sprawdź czy przypadkiem nie wyolbrzymiasz problemu, który Cię spotkał, wyciągasz błędne wnioski lub polegasz zbytnio na swoich emocjach. Zatrzymaj się na chwilę i skorzystaj z mindulness, weź kilka głębokich oddechów, spójrz daleko przed siebie i zastanów się, jaką reakcję wybrać, by wyjść z problemu konstruktywnie, a nie jeszcze bardziej się pogrążyć.

3) Nie jesteś pewny, czy potrafisz coś zrobić

Tak, rozumiem. Niekompetencja Cie stresuje. Jednak to całkiem naturalne, że możesz czegoś nie wiedzieć. Nie bój się pytać i prosić o pomoc. Wiele silnych i kompetentnych ludzi prosi o pomoc, kiedy jej potrzebują. W ten sposób uzyskują ją od tych, którzy potrafią cos zrobić i mogą pokazać im dokładnie, jak wykonać daną rzecz. Tamci z kolei mogą ich zamodelować. Jeśli problem związany jest z pracą, znajdź zaufanego współpracownika, który ma większe doświadczenie i poproś o coaching. W innych sytuacjach możesz znaleźć rozwiązania w Internecie, książkach lub skontaktować się z instytucją, która udzieli Ci konkretnych informacji.

Pomocne mogą okazać się także przekonania typu: „Mam prawo nie wiedzieć”, „Mam prawo pytać” , „Mam prawo nawet wtedy, kiedy ktoś inny uważa, że go nie posiadam”.

Masz doświadczenia z którąś z tych trzech sytuacji? Jak sobie z nimi radzić? Podziel się w komentarzu. 

Licencja: Creative Commons
2 Ocena