Pastele opanują nie tylko garderoby modnych pań, ale też pojawią się w kosmetykach do makijażu. Kolejny sezon silną pozycję mają lakiery do paznokci w takich właśnie kolorach (zwłaszcza miętowy lakier – odcień spopularyzowany przez Chanel – cieszy się popularnością, choć żółcie i błękity też podbijają serca zwłaszcza młodych dziewczyn). Nowością są pastelowe cienie do powiek. Dotychczas kojarzyły się z kiczem (błękitne powieki wyglądają dobrze tylko na zdjęciach modelek i na pokazach mody), teraz są oswajane przez coraz większe grono kobiet, które chcą być modne i nie boją się eksperymentów z makijażem. Wizażyści doradzają ostrożne dawkowanie cienia i połączenie go z naturalną pomadką w neutralnym odcieniu. Pomadka w kolorze nasyconej fuksji jest zakazana!
Poszukiwanie garderoby w pastelowych kolorach nie powinno nastręczyć nam trudności. Producenci odzieży chętnie podchwycili pastelowy trend i oferują szeroki wybór ubrań w tych odcieniach owocowych sorbetów i pistacji. Na zagorzałe wielbicielki trendu czekają lawendowe spodnie albo szpilki na platformie w kolorze jasnej cytryny. Mniej odważne fanki pasteli mogą wybrać bluzki, sweterki albo szale w modnych kolorach. Jasne i delikatne barwy pojawiają się też na torbach, paskach i plastikowej biżuterii. Dzięki takiemu bogactwu wyboru skompletowanie garderoby w najmodniejszych kolorach sezonu nie będzie trudne.
Przymierzając się do zakupu pastelowej garderoby warto brać pod uwagę swój typ urody. Pastele dobrze wyglądają w towarzystwie muśniętej słońcem skóry (nie mylić z mocną opalenizną). Warto więc wracając z „pastelowych” zakupów odwiedzić drogerię, by nabyć samoopalacz albo puder brązujący.