W tamtych czasach ludowe motywy i wzory niewiele miały wspólnego z modą. Ludowe inspiracje widoczne w stroju kojarzyły się raczej z obciachem. Elementy folkowe były zarezerwowane dla zespołów pieśni i tańca oraz na lokalne imprezy.
Parę lat temu sytuacja zaczęła się zmieniać. Wszystko zaczęło się od mody na kolorowe, wzorzyste chusty, kupowane pierwotnie w Cepelii. Nagle okazało się, że taka chusta jest świetnym uzupełnieniem modowej stylizacji i świetnie sprawdza się w roli apaszki czy szalika. Początkowo królowały najpopularniejsze chusty czarne i czerwone. Stopniowo zaczęła pojawiać się nowa kolorystyka, granatowe, zielone, różowe a nawet, dla szukających czegoś oryginalnego, żółte, szare i brązowe.
Okazało się, że ludowe motywy znalazły swoje miejsce w świecie mody i coraz częściej stają się inspiracją dla projektantów. Zaczęliśmy bardziej doceniać swoje dziedzictwo kulturowe i nawet się z nim obnosić. Niemal co roku w kolekcjach pojawiają się motywy folkowe, wykorzystywane dosłownie lub między słowami. Ludowe wzory nie są już zarezerwowane dla Cepelii. Karierę robią folkowe torby czy biżuteria inspirowana sztuką ludową, jak choćby zabawne kolczyki i zawieszki charms, ręcznie malowane bransoletki i koraliki.
Możemy wpuścić też folk do domu, ale w bardziej nowoczesnej wersji. Zderzenie nowoczesnego designu z ludowymi motywami przeżywa obecnie swoje najlepsze dni. Nowoczesny serwis zdobiony charakterystyczną kolorystyką, czy obrus zdobiony folkowym wzorem w wersji komputerowego nadruku to tylko niektóre przykłady. Możemy pójść dalej i sięgnąć po bardzo nowoczesne kolekcje mebli, które w ledwo widoczny sposób czerpią z tradycyjnych łowickich pasiaków. Niewprawne oko mogłoby tego nie dostrzec. To przykład na to, że tradycja może świetnie współgrać z designerską minimalistyczną formą.
