Czy zastanawialiście się kiedyś, czym urzekła Królowa Śniegu biednego Kaja? Bezkresem śnieżnej krainy, czy też miękkimi płatkami śnieżynek, a może kryształkami lodu rozbłyskującymi pod wpływem światła feerią barw. Co spowodowało, że gotów był porzucić swoje szczęśliwe życie dla lodowego mirażu?

Data dodania: 2012-01-26

Wyświetleń: 1562

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

     Piękno zimowego pejzażu, pomimo jego monochromatyczności jest niezaprzeczalne, jest w nim niepowtarzalny klimat i magiczna tajemnica. Ile uroku jest w bezlistnych, pokrytych śniegiem gałązkach, śladach mrozu na szybie tworzących niesamowite ornamenty, w puszystych płatkach śniegu.  Klimat Narnii jest tajemniczy, pełen uroku i dostojeństwa. Okres zimowy był dla naszych przodków czasem harców, zabaw i wzajemnych odwiedzin. Było wtedy znacznie mniej pracy, a długa noc sprzyjała karnawałowemu nastrojowi.

     Ślub w zimowej scenerii jest nie mniej fascynujący niż ten zawierany latem. Nasza uroczystość w przeważającej części odbywać się będzie przy świetle sztucznym. Ma to swoje zalety. Są osoby które nie potrafią się bawić przed zachodem słońca, w tym czasie jest chłodno, nie ma męczących owadów. Wieczór  to teatr światła i cieni i właśnie  tę cechę proponuję wykorzystać.
Nasi przodkowie pozbawieni dobrych i mocnych źródeł światła, ustawiali świece w pobliżu luster, dzięki odbiciom pomieszczenie było lepiej doświetlone.

     Dekoracje zimowe to świetlne iluminacje, im więcej tym lepiej. Bardzo dobrze będą się prezentować stroboskopowe kule, świetlne girlandy, światłowody. Nie można zapomnieć o świecach.  Proste, cylindryczne wytwarzają ciepłe światło i budują magiczny, wyjątkowy nastrój. Dodatkową dekoracją będą różnego rodzaju świeczniki i nastrojowe latarenki. Zimą stosujemy wszystkie dekoracje odbijające światło: tkaniny mocno brokatowe, duże ilości metalicznych cekinów, błyszczące tafty, wszelkiego rodzaju kryształki. W sztucznym świetle, przy dużej ilości cieni, dekoracje nabiorą klimatu tajemniczości i zaczną  lśnić blaskiem szlachetności.

    Jaką wybrać kolorystykę?  Nie polecam: pomarańczowego, jasnej zieleni, żółtego oraz wszystkich odcieni beży.  W mroku będą zlewać się z otoczeniem. Bardzo dobrze będzie prezentować się biel, współgrająca z kolorem przyrody. Nasza uroczystość nabierze wyjątkowego i dostojnego charakteru, jeżeli zastosujemy  kolory takie jak purpura, fiolet,  mocna zieleń czy granat. Zimą dobrze prezentują się kolory bożonarodzeniowe; czerwień burgunda, bordo, odcienie maliny, fuksji. Jeżeli lubimy, to mocny róż będzie też dobrze prezentującym się kolorem. Kolory takie jak: szafirowy, lodowy niebieski, srebrny i odcienie szarości możemy  wykorzystać, jeżeli chcemy podkreślić zimowy charakter uroczystości.

     Do udekorowania stołów możemy wykorzystać:  gałązki pokryte białym puchem, połyskujące “zmrożone” szklane kule, szyszki pomalowane na srebrno, ornamenty w kształcie płatków śniegu. W bukietach świetnie się będą prezentować suszone elementy, kryształki czy zwykłe gałązki wierzby mandżurskiej i zawieszone na nich lampiony. Najmodniejsze i bardziej efektowne kwiaty do zimowych kompozycji to: alstremeria  nazywana  również peruwiańską lilią, cantedeskia, helikonia, storczyk Wanda, anigozantus nazywany  kangurzą łapą, goździki. Te ostatnie są niedrogie  wprowadzą miły i ciepły nastrój do wnętrza.

    Zimowy ślub w niesamowitej atmosferze karnawału nabierze specyficznego charakteru. Niech rozbłyśnie wewnętrznym ciepłem dobrej zabawy i nastroju zimowego, magicznego przesilenia, a piękne lodowe dekoracje na pewno oczarują gości.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena