Właściciele klubów rezygnują z telewizorów na rzecz bardziej żywych form rozrywki, jak na przykład soliści, czy zespoły, przygrywające gościom do tańca.
Ta tradycyjna, wbrew pozorom, forma umilania klientom pobytu została nieco zapomniana właśnie za sprawą odtwarzaczy kompaktowych i telewizorów. Podobnie z trunkami. Dzięki odnawianiu się mody na clubbing nie ma większego problemu z zamówieniem jakiegokolwiek klasycznego koktailu, lub przedyskutowaniem z barmanem, czy indywidualny pomysł gościa jest możliwy do wykonania i wypicia, nie trzeba natomiast ograniczać się do decyzji czy piwo duże, czy małe.
W coraz większej liczbie lokali klubowych jedną z największych atrakcji dla klienteli są pokazy barmańskie. Właśnie dzięki temu, że adepci sztuki flair, czyli efektownego przyrządzania drinków, mają gdzie prezentować swoje umiejętności rośnie zainteresowanie zawodem barmana, a najwięksi specjaliści w tej dziedzinie wciąż podnoszą poziom swoich umiejętności.
Stałych bywalców klubów nie dziwi już wirująca w powietrzu butelka, lądująca dnem do góry w nadlatującej z drugiej strony szklance. Ale dobrze przygotowany pokaz barmański, wykonany w dodatku w dwuosobowym układzie i zakończony pokazem ziania płomieniami robi wrażenie na każdym gościu.
Repertuar sztuczek i ewolucji wykonywanych przez barmanów w trakcie pokazu barmańskiego wciąż się rozszerza. Między innymi dlatego, że prawdziwi pasjonaci i mistrzowie sztuki flair biorą udział w międzynarodowych konkursach dla barmanów i coraz więcej Polaków znajduje się w gronie zwycięzców takich imprez. Wiele klubów zaprasza na gościnne występy najlepszych, zarówno po to, aby sprawić przyjemność swoim klientom, jak i po to, aby podpatrywać tricki u najlepszych.