Ważnych, bo objętych zdrowotną i prawną ochroną. Jeśli przyszła mama cały dzień pracy ma zorganizowany wokół firmowego komputera, trudno jej będzie – nagle – zmienić zawodowe przyzwyczajenia. Albo szybko przebranżowić się, by - na niespełna kilkadziesiąt tygodni - podjąć nowe wyzwania. Lepiej już racjonalnie dawkować kontakt z komputerami oraz – chcąc ochronić siebie i dziecko przed polem elektromagnetycznym – założyć na brzuszek specjalną osłonkę (do kupienia w sklepach medycznych oraz w galeriach z asortymentem, dedykowanym rodzicom i dzieciom, a także za pośrednictwem rozmaitych portali internetowych). Dodatkowo, na monitor nałóżmy ekran ochronny lub stary sprzęt zamieńmy na wyświetlacz o tzw. niskiej radiacji.
Polecamy też wprowadzić w nasze firmowe życie nieco… gimnastyki. Jedno z centrów biznesowych, zajmujących się wynajmem pomieszczeń dla wirtualnych biur z Warszawy i okolic, wprowadziło również usługę fitnessu dla kontrahentów. Każdy, kto we wtorki o trzynastej znajduje się na terenie wieżowca, jest zaproszony do jednej z sal, gdzie przez kwadrans można nauczyć się technik relaksowania ciała. Wynajęci przez centrum specjaliści pokazują, jak się rozciągać, by mięśnie nie zastygały, by kończyny nie cierpły. Masowane są skronie oraz ramiona. Wiele korporacji wprowadza także pokoje do odpoczynku, w których panuje cisza, ciemność i przyjemny chłód. Na każdego użytkownika czeka wygodny fotel oraz przyjemny koc. Nic tylko poświęcić długą przerwę na przyjemny relaks!
Zatroszczono się również o kobiety w ciąży. W firmach traktujących poważnie swoich pracowników, mogą one wędrować swobodnie po korytarzach (na przykład, prowadząc w tym czasie telefoniczne negocjacje), a obok biurek ustawia im się fachowe piłki z gumy, cechujące się dużą średnicą i sporą wypornością. Przyszła mama może śmiało wyciągnąć się na takim gadżecie, a on sam, pod wpływem kołysania ciała, masuje plecy kobiety, prostuje kręgosłup.
Poza tym prawo gwarantuje brzemiennym paniom dłuższe przerwy regenerujące – do dwudziestego tygodnia ciąży pracownice, które zgłosiły swój stan u przełożonych, mogą co dwie godziny zrobić dodatkowy kwadrans odpoczynku. Warto wówczas zadbać o stopy (sprawdzić, czy nie są spuchnięte), zażyć witamin, zaczerpnąć świeżego powietrza czy przegryźć coś ożywczego – owoc lub warzywo. Wskazane jest też częste wietrzenie pomieszczenia w którym pracuje ciężarna. Tak by łagodzić jej ewentualne mdłości i dotlenić eksploatowany organizm. W efekcie, przez dziewięć miesięcy firmą „rządzi” mały człowiek w brzuszku, ale jest to etap przejściowy i zdarzający się raz na jakiś czas. Prawda?