Niestety, nic na ich występowanie nie poradzimy i koniecznie musimy przestrzegać pewnych zasad, które sprawią, że nie dojdzie do wypadku i bezpiecznie wyjedziemy na pustą, zbawienną drogę…
Absolutną podstawą, zwiększającą z jednej strony bezpieczeństwo i jednocześnie usprawniającą ruch, jest zachowanie dalszych odległości pomiędzy pojazdami. Być może odstępy nie robią kierowcom różnicy, kiedy stoi się w miejscu, ale już w momencie ruszania są bardzo istotne, bowiem wszyscy mogą ruszyć jednocześnie, nie czekając na ruch samochodu z przodu. Dzięki temu zdecydowanie szybciej można z takiego korka wyjechać. Niestety nie wszyscy się do tego stosują, „siedząc” na zderzaku samochodu z tyłu, przez co, w najgorszym wypadku, dochodzi nawet do niepotrzebnych stłuczek i nerwów. Warto przy tym nie wrzucać drugiego biegu, ale pozostać na pierwszym, bowiem bardzo prawdopodobne jest to, że co chwilę trzeba będzie się zatrzymywać. Alternatywą dla duszącego się silnika jest wrzucenie na luz.
Jeżeli znaleźliśmy się w korku, nie powinniśmy wciskać sprzęgła, bowiem może to okazać się niebezpieczne, a także zachowywać się nerwowo. Zachowanie płynności jazdy to niezwykle banalna, ale jednocześnie często nieprzestrzegana zasada, która powoduje dyskomfort innych uczestników ruchu drogowego. Konieczne jest pamiętanie o komforcie innych kierowców, bowiem nie tylko od nas, ale również od nich zależy jak szybko uda nam się wydostać – starajmy się więc wrzucać bieg przed zapaleniem się zielonego światła, aby błyskawicznie ruszyć i tym samym szybciej wyjechać na pustą drogę. Podobnie jest w kwestii zatrzymywania się – starajmy się robić to jak najrzadziej, gdyż może to radykalnie wpłynąć na poruszanie się innych pojazdów.
Pamiętajcie o tym, że jazda w korku również wymaga od was bacznego obserwowania sytuacji oraz ciągłej koncentracji. Warto wykazywać się błyskotliwością, np. zjeżdżając na suwak, kiedy zajęty jest boczny pas lub nie wjeżdżać bezmyślnie na skrzyżowanie, kiedy istnieje prawdopodobieństwo, że się z niego nie wydostanie. Czasami korki są tak potężne, że jedyne słuszne rozwiązanie to zgaszenie silnika – po co marnować paliwo, jeżeli i tak mamy perspektywę stania w miejscu przez kilka minut. Kiedy do takiej sytuacji dojdzie, warto otwierać okna i włączać klimatyzację, aby spaliny nie przeszkadzały w funkcjonowaniu. Ostatnią poradą dla was jest zachowanie spokoju – tylko to może sprawić, że stanie w korku nie będzie zbyt uciążliwe. Niepotrzebne nerwy, przekleństwa i „gotowanie się” wpływa tylko na osłabienie nasze koncentracji, a dodatkowo irytuje innych kierowców.