Stolica Wielkopolski. Wielkie wrażenia więc i wielki żal za utraconą wolnością… Żal? Jeśli nawet, to warto zrobić wszystko, by przyszłemu panu młodemu umilić przejście w stan małżeński i w ciągu całego – wyjątkowego – wieczoru wypić (nieraz) za „to nasze kawalerskie wspomnienie!”

Data dodania: 2011-09-27

Wyświetleń: 1292

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W Poznaniu różnorodne firmy, organizujące takowe wieczory, proponują następujące scenariusze zabawy: po uczestników imprezy przyjeżdża limuzyna Chrysler 300C Jet Door, wynajęta za 549 zł za godzinę zegarową (tancerka wewnątrz - dodatkowo płatna). W środku samochodu czeka na gości 19” LCD na którym non-stop emitowane są rytmiczne clipy z udziałem pięknych modelek, podświetlany barek zaopatrzony w butelelkę 0,7 l wódki albo szampana (uwaga dla ekonomicznie myślących panów: można wnosić własny alkohol!), „mood lights” nadające kanapom kosmiczny wygląd, laser
i stroboskopy, podkreślające imprezowy charakter wydarzenia. Podsumowując: Jazda ulicami miasta nigdy jeszcze nie była tak szalona i… spektakularna.

A co zrobić, gdy zgromadzi się pokaźna grupa kawalerów, której nie ulokujemy nawet na pokładzie XXL limuzyny? Nic trudnego: wynajmijmy wówczas (za 169 zł od osoby) dwupiętrowy, angielski autobus o nazwie Double-Decker Leyland, sunący ulicami miasta niczym wielki, czerwony, roztańczony klub! Muzyka będzie rozbrzmiewać na pokładzie tego wehikułu, my zaś – do wspólnej zabawy - możemy śmiało zaprosić nawet sześćdziesiąt siedem osób. Asystować nam będzie „Crazy Guide”, który na pokład autobusu pozwala wnieść własne zaopatrzenie, a na specjalne zgłoszenia panów, włącza ich ulubione hity muzyczne. Kawalerskie przyśpiewki mile widziane!

Nie każdy jednak mężczyzna lubi takie nocne życie w blaskach dyskotekowych lamp. Jeśli znamy preferencje bohatera wieczoru i wiemy, ze raczej stroni od „wystrzałowych imprez”, nie zmuszajmy go do zmiany upodobań. Przeciwnie – na tydzień przed ślubem, spełnijmy jedno z chłopięcych marzeń kumpla, brata czy kuzyna. Przecież po zawarciu związku małżeńskiego pochłoną go inne wydatki i obowiązki…. Zafundujmy naszemu przyjacielowi skok tandemowy. Wysokość: 3000 – 4000 metrów nad ziemią. Dookoła chmury. Wymagane umiejętności: brak. Bo skok ten odbywa się w tandemie, a więc przy asyście instruktora. Całe wydarzenie trwa maksymalnie dwie godziny, ale wrażenia zostają na długie lata. Jedyne kryteria to waga uczestnika: nie większa niż 110 kg, a w ustaleniu kosztorysu uwzględnić trzeba dojazd na lotnisko, oddalone od Poznania około dwie godziny jazdy. Cena: 699 zł za każdego chętnego skoczka. Jednak, jak pokazuje doświadczenie organizatorów, często -
w tak ważnym momencie – koszt nie gra większej roli. Przecież wieczór kawalerski w Poznaniu musi należeć do udanych!!!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena