Tzw. polisy z funduszem pojawiły się w pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Mówiąc w dużym skrócie ich konstrukcja polega na tym, że część składki jaką wpłaca klient przeznaczana jest na ochronę życia, a pozostała inwestowana w fundusze. To klient decyduje o tym jaką część składki i w jakie fundusze zainwestować. Oczywiście, jeśli polisa ma pełnić funkcję typowo ochronną, na inwestycje przeznaczana będzie minimalna część składki.
Ostatnie lata były dla właścicieli polis z funduszem bardzo udane. Wszystko za sprawą sprzyjającej koniunktury. Czy zatem polisa na życie z funduszem inwestycyjnym może być traktowana na równi z innymi formami inwestowania?
Raczej nie, gdyż funkcją polisy jest ochrona życia i zdrowia. Dlatego podejmując decyzję o wyborze polisy trzeba pamiętać, jaką ma ona pełnić funkcję. Nie ma bowiem produktu idealnego. Albo mamy wysoką wartość ubezpieczenia, albo inwestujemy w fundusze. Te ostatnie pozwolą nam dobrze zarobić tylko w okresie hossy.
Minusem tej formy oszczędzania jest zamrożenie kapitału. Zerwanie polisy wiąże się z utratą znacznej części wpłaconych składek. Im dłuższy jest okres trwania polisy, tym wartość "wykupu" polisy jest większa. Klasyczne fundusze inwestycyjne pozostawiają w tym względzie całkowitą swobodę. Upłynnienie jednostek uczestnictwa trwa zazwyczaj 1-2 dni.
Umowę bardzo łatwo zawrzeć, ale trudno zerwać.
O tym wie każdy, kto próbował wycofać się z klasycznej polisy na życie zawartej pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Choć Towarzystwa Ubezpieczeniowe nie mają się czym chwalić, szacuje się, że ok. 30% polis zostało zerwanych.
W większości przypadków klienci ponieśli straty, gdyż odzyskali tylko część wpłaconych składek.
Dzieje się tak za sprawą kosztów, jakie nalicza Towarzystwo Ubezpieczeniowe. W zależności od firmy i konstrukcji polisy koszty te są bardzo różne. Ogólnie przyjmuje się, że potrzeba 7-8 lat, aby wartość wykupu polisy zrównała się z wartością wpłaconych składek. W najlepszym zatem razie klient może odzyskać równowartość tego co wpłacił, plus zyski z inwestycji w fundusze. Realnie jednak poniesie stratę, gdyż mamy jeszcze coś takiego jak utrata wartości pieniądza w czasie. Innymi słowy, gdyby klient zainwestował samodzielnie w fundusze inwestycyjne oferowane przez TFI, zarobiłby w tym czasie znacznie więcej.
Jako przykład przytoczę wyniki najlepszych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych w ciągu ostatnich 3 lat:
1. Commercial Union Dynamiczny - zarobił 137,3 %
2. Generali Życie Agresywny - 101,9%
Zestawiając te dane z najlepszymi funduszami inwestycyjnymi wyniki są porównywalne.
W okresie ostatnich 3 lat najlepsze wyniki osiągnęły fundusze:
1. DWS Polska FIO Top 25 Małych Spółek - przyniósł 142% zysku
2. Legg Mason Akcji - 137%
Musimy jednak pamiętać, że w przypadku klasycznych funduszy inwestycyjnych inwestowana jest cała wpłacana kwota. Dzięki zakupom jednostek poprzez internet możemy nawet uniknąć opłat manipulacyjnych. W przypadku polis ubezpieczeniowych na życie inwestowana jest tylko część składki. Reszta idzie na pokrycie kosztów TU oraz część ochronną polisy. Faktycznie więc inwestujemy znacznie mniejsze środki, co sprawia że pomimo porównywalnych wyników funduszy kapitałowych i inwestycyjnych, znacznie lepiej wyjdziemy na inwestycji w te drugie.
Kiedy zatem polisa z funduszem będzie atrakcyjną formą lokowania kapitału?
Moim zdaniem praktycznie nigdy, gdyż trzeba wyraźnie rozdzielić te dwie sprawy.
Kupując polisę na życie należy skupić się na ochronie życia i zapewnieniu środków swoim najbliższym. Wybierać zatem należy możliwie najwyższą sumę ubezpieczenia za najniższą składkę.
Tu zasada jest dość prosta. Im młodszy jest klient, tym wyższą dostanie sumę ubezpieczenia w ramach tej samej składki. Taka forma polisy zapewnia nam wypłatę wysokiej kwoty ubezpieczenia w razie nieszczęścia. Jeśli dożyjemy w dobrym zdrowiu późnej starości, nie mamy co liczyć znaczną wypłatę z tytułu rozwiązania umowy. Całość składek przeznaczana była bowiem na ochronę naszego życia.
Polisa inwestycyjna
To nowszy produkt o bardzo prostej konstrukcji. Klient wpłaca składkę, która prawie w całości jest inwestowana. Niewielka część wpłacanej kwoty przeznaczana jest na ochronę życia. Dzięki temu klient jest dobrze zorientowany w kosztach polisy. Pułapką takich produktów jest jednak bolesna kara w przypadku chęci zerwania umowy. W skrajnych przypadkach np. w polisie Aegon, w przypadku zerwania umowy w ciągu pierwszych dwóch lat klient traci 99% zgromadzonych środków. Opłata karna maleje z czasem i znika po upływie 10 lat. To największa pułapka takiej polisy, stawiająca pod znakiem zapytania sens jej wyboru. W życiu zdarzają się różne sytuacje życiowe i możemy nagle potrzebować pieniędzy. Oszczędności z lokaty terminowej możemy wycofać w każdej chwili tracąc jedynie odsetki. Zrywając polisę w Aegon w okresie krótszym niż po upływie kilku lat, przyjdzie nam tylko liczyć straty.
Podsumowując, nim zdecydujemy się na polisę, zastanówmy się najpierw do czego, o ile w ogóle, jest nam ona potrzebna.
Ktoś kto ma rodzinę na utrzymaniu może pomyśleć o typowo ochronnej polisie. Duża suma ubezpieczenia za małą składkę. Podobna sytuacja może mieć miejsce, gdy planujemy zaciągnąć kredyt mieszkaniowy. Czasem bank wymaga polisy jako jednej z form zabezpieczenia kredytu. Taka polisa wykupiona z konieczności powinna nas jak najmniej kosztować.
Polisa z funduszem inwestycyjnym może być częściowym rozwiązaniem problemu dla osób, które nie orientują się na rynku finansowym. Nie chcą samodzielnie inwestować w fundusze inwestycyjne, a tym bardziej w akcje. Z drugiej strony nie zadowala ich zysk z lokat terminowych. Dobierając rozsądnie polisę otrzymują zarówno ochronę życia jak i inwestycję. Jeśli dodatkowo w okresie trwania polisy będą utrzymywać środki w funduszach np. średniego ryzyka, w dłuższym terminie mogą liczyć na znacznie większe zyski niż z lokat.
Trudno natomiast wskazać dla kogo dobrym rozwiązaniem będzie polisa inwestycyjna np. firmy Aegon. Głównym powodem może być brak silnej woli do oszczędzania i niewiedza na temat możliwości jakie daje rynek oraz pułapek jakie kryją się w takich produktach.
Niestety często klienci ulegają namowom agentów, którzy roztaczają przed nimi wizję wysokich zysków. Nie wspominają jednak o kosztach rezygnacji z takiej polisy.
Umowa polisy niejako zmusza do systematyczności, ale czy musi to czynić aż takim kosztem?
Wyniki funduszy kapitałowych i inwestycyjnych oparto na danych: www.Rzeczpospolita.pl,
Centrum Oszczędzania Multibanku www.co.multibank.pl