Można się reklamować, ale to kosztuje i nie masz pewności zysku, a za reklamę musisz zapłacić od razu.
Jest natomiast inna lepsza, forma promocji, za którą płacisz dopiero jak klient kupi towar.
Każdy człowiek ma swoich znajomych. Jeden ma znajomych 100, inny 200 a jeszcze inny 1000. Średnio każdy człowiek ma około 250 w miarę bliskich znajomych. Mamy znajomych, z facebooka, nk, goldenline i może innych portali. Mamy rodzinę, którą zapraszamy na wesele i inne przyjęcia rodzinne.
No dobrze powiesz, ale kto z moich znajomych będzie chciał mnie polecić? Jaki on ma w tym interes? Po co ma komuś podawać mój numer telefonu, moje dane, ludzie nie lubią nagabywaczy.
Właśnie jaki on ma w tym interes? Musisz sprawić, żeby on miał w tym interes. I u super działa zasada polecenia za odopwiednią opłatą/prowizją. Jeśli Twój znajomy będzie wiedział, że za skuteczne polecenie kogoś dostanie np. 200zł (czyli oddasz mu część swojej prowizji lub wypłaty) to wtedy będzie Ciebie bardzo chętnie polecał.
Musisz zatem jasno zaznaczyć, że znajomy otrzyma kasę (np. procent od kontaktu lub określona sumę) tylko w przypadku, jeśli osoba która produkt zakupi poda Twoje dane. I wypłacasz pieniądze dopiero po zawarciu transakcji, nigdy wcześniej.
A zatem zasada polec mnie a też coś dostaniesz (coś wartościowego) jest bardzo dobrym sposobem pozyskiwania klientów. Oczywiście, im wyższa kwota tym większa chęć polecana, ale najważniejsze by ta kwota była wartościowa dla Twoich znajomych, by skłoniła ich do zrobienia ruchu.