Do ciekawych wniosków można dojść, przeglądając portale matrymonialne. Znaczna część mężczyzn zamieszcza w swoich profilach zdjęcia, na których dumnie prezentują świeżo wypastowany samochód, najlepiej sportowy i po tuningu. Inni stawiają na urok podróżnika i dodają fotografie przedstawiające ich na tle plaży lub gór. Jeszcze inni nie mają za bardzo pomysłu na siebie i wybierają zdjęcie pierwsze lepsze z brzegu, najczęściej na tle… bałaganu w pokoju. O czym to świadczy? O tym – między innymi – że przeciętny facet tak naprawdę nie wie, na co kobiety zwracają największą uwagę. Zakładają więc, że zawsze sprawdzi się pokazanie grubego portfela lub duszy podróżnika/romantyka/sportowca.
Mężczyźni mają rzeczywiście nie lada problem. Kobiety bowiem zwracają uwagę nawet na najdrobniejsze szczegóły, zarówno w kwestii wyglądu, jak i charakteru. A co za tym idzie – wystarczy drobnostka, aby kobieta zraziła się do danego faceta „na amen”. Po pierwsze, ważny jest ubiór. Ciuchy nie mogą być brudne, wymięte, przepocone czy tym bardziej zniszczone. A niestety niektórzy panowie mają w zwyczaju sięganie po podkoszulek, który wyleżał się na podłodze kilka dni. Istotne jest również dopasowanie do siebie poszczególnych części garderoby. Adidasy do garnituru? Koszula do spodni dresowych? Niedopuszczalne! Nie mniej ważny jest zadbany wygląd. Tłuste włosy i brud pod paznokciami – to jest najskuteczniejszy odstraszacz kobiet.
Po drugie – „męskie gadżety”. Portale matrymonialne aż kipią od zdjęć, na których zobaczyć można faceta i jego „rumaka”. Panowie zakładają, że nic tak nie działa na kobiety jak samochód. Tymczasem taka fotografia częściej zniechęca niż zachęca do znajomości. Dlaczego? Sugeruje między innymi, że facet ma poważne kompleksy i brak pewności siebie nadrabia pokazywaniem swojej „fury”. A co ze zdjęciami „na podróżnika”? Z pewnością jest to lepsze rozwiązanie niż przedstawione powyżej. Takie zdjęcie sugeruje, że facet lubi podróże, jest otwarty, ma pieniądze na takie wojaże. Czasem można jednak odnieść wrażenie, że po prostu się przechwala. Jednak zawsze to lepsze niż fotografia „motoryzacyjna”.
Portale matrymonialne rządzą się swoimi prawami. Liczy się pierwszy rzut oka. A nic tak nie odrzuca jak niestaranność, błędy ortograficzne i oklepane hasła. „Napisz do mnie, a przekonasz się, jaki jestem”, „O tym, jaki jestem, mogą powiedzieć inni” – takie slogany jednoznacznie wskazują, że ktoś nie ma pomysłu na swój opis. A co za tym idzie – sugerują, że ktoś jest po prostu nudny.
Jeśli więc chcesz zrobić dobre pierwsze wrażenie na kobiecie, zadbaj o swój wygląd, ubierz się starannie, nie przechwalaj się „furą, skórą i komórą” i bądź pomysłowy!