Są też tacy, którzy uwielbiają oglądać seriale i potrafią spędzać całe noce na oglądanie kolejnych odcinków, sezonów. Dlaczego zyskują one taką popularność, która może się równać z popularnością filmów?
Z serialami jest podobnie jak z opowiadaniami. Ludzie wolą przeczytać kilkunastostronnicowe opowiadanie, aniżeli opasły tom. Przeciętny czas trwania odcinka serialu wynosi do 45 minut, jego fabuła zwykle jest dość dynamiczna, co sprawia, że widz się nie nudzi. Często seriale są tak skonstruowane, że w dość szybko sposób w tym „co i jak” zorientuje się nawet ktoś, kto przypadkiem na dany trafi i wciągnie się na tyle, że z chęcią obejrzy kolejny odcinek. Z przeciętnymi filmami jest zwykle tak, że widz odnosi wrażenie, że już gdzieś to widział i nie może się doczekać, kiedy film dobiegnie końca, a bardziej niecierpliwi wyłączają go nawet w połowie. W przypadku seriali jest tak, że prędzej zdecydujemy się na „przemęczenie” tych ostatnich dziesięciu minut, w których przecież może nastąpić zwrot akcji.
Wydawać by się mogło, że tylko Amerykanie oszaleli na punkcie najpopularniejszych obecnie seriali medycznych, takich jak „Chirurdzy”, czy „Dr House”, bo przecież są one produkowane u nich. Polacy również i to dość dawno. Dziś niemal każda komercyjna stacja telewizyjna oferuje swoim klientom porcję któregoś z tych seriali i cieszą się one niemałym zainteresowaniem. Obok seriali medycznych popularne są też obyczajowe – niegdyś popularna „Ally Mcbeal”, czy „Przyjaciele” znów wracają do łask, konkurując między innymi z „Seksem w wielkim mieście”.
Jaka forma oglądania seriali jest najpopularniejsza? Oczywiście oglądanie ich w sieci. Czasem za pośrednictwem usługi VOD, czyli video on demand (wideo na żądanie) albo też na stronach z serialami online. Zwykle maniacy serialowi nie wytrzymują do premiery odcinków w Polsce i często oglądają je krótko po tym, jak pojawią się za Oceanem.
Równie popularne, co seriale medyczne, czy obyczajowe są telenowele, jednak trafiają do nieco starszej grupy odbiorców. Słynna od 25 lat „Moda na sukces” wciąż cieszy się dużym powodzeniem, ale obok niej powstają inne seriale, w tym brazylijskie, ale też polskie, a wśród nich „Na wspólnej”, czy „Samo życie”.
Właściwie nie ma jednej kategorii wiekowej – seriale oglądają wszyscy, niezależnie od wieku, wykształcenia, czy statusu zawodowego. A te potrafią skutecznie zabijać czas.