Co prawda sytuacja w Egipcie wraca do normy i wznawiane są wyloty, jednakże kilku tygodniowa przerwa w podróżach spowodowała iż niektóre biura posiadające w swojej ofercie tylko Egipt bądź Tunezję musiały w pośpiechu szykować nowe destylacje dla polskich klientów.
Z tego też tytułu coraz większą popularnością zaczynają cieszyć się kraje europejskie gdzie w chwili obecnej niezwykle łatwo o noclegi. Bułgaria, Grecja, a także Hiszpania. To kierunki które są coraz częściej wybierane kosztem Egiptu. Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedażowe lidera polskiej sprzedaży online. Sprzedaż ofert do Egiptu w styczniu wyniosła zaledwie 38% i była niższa o 13 % niż w analogicznym okresie w roku 2010. Z drugiej strony rezerwacje w kierunki takie jak Grecja czy Hiszpania wzrosła prawie dwukrotnie, gdzie Grecję wybrało 11% kupujących, a Hiszpanię 12% kupujących.
Przekaz jest zatem czytelny. Turyści odwrócili się od Egiptu. Jednakże jak pokazują oferty wakacyjne nie będzie to tendencja stała. Patrząc na przekrój ofert na wyjazdy w miesiącach lipiec czy sierpień najwięcej możliwości daje właśnie Egipt. Polskie biura podróży muszą wierzyć w odbudowę wizerunku kraju Faraona, gdyż w innym wypadku może powtórzyć się zeszłoroczna sytuacja kiedy to doszło do dwóch spektakularnych bankructw. Szukając wakacyjnych ofert bacznie lustrujmy biura podróży, zwracając szczególną uwagę na te które w swojej ofercie posiadają przede wszystkim Egipt i Tunezję, a innych destylacji nie widać. Biura z tak skromną ofertą poniosły w styczniu znaczącą stratę i dlatego zbliżający się sezon wakacyjny może być ich ostatnim.
Warto zatem zastanowić się czy musimy owczym pędem wybierać Egipt i tamtejsze noclegi. Bułgaria czy Grecja są pełne uroku, a my będziemy mieli pewność iż z biurem podróży, które posiada tego typu ofertę raczej nie grozi nam zostanie na przysłowiowych walizkach.