Rano budzi Cię muzyka dochodząca z głośników komputera w którym masz ustawiony budzik. Przecierasz oczy i szukasz telefonu obok poduszki – sprawdzasz godzinę, choć i tak wiesz na którą nastawiłeś budzik, ta sama godzina od kilkunastu miesięcy… Zanim wyjdziesz z pokoju rzucasz jeszcze okiem na laptopa, który zdążył już ściągnąć pocztę i najnowsze RSS-y, może ktoś napisał coś ważnego ? Sprawdzasz jeszcze Facebooka z uśmiechem przeglądając garść Lubię To! przy Twoich wpisach. Włączasz głośniej muzykę i idziesz do łazienki.
Bierzesz prysznic w nowoczesnej kabinie która poza biczami wodnymi ma jeszcze wbudowane radio… nigdy z niego nie korzystałeś ale to fajny bajer no nie ? Golisz się nową golarką która nie dość, że sama aplikuje żel łagodzący to po goleniu wrzucasz ją do podstawki dezynfekującej. Sięgasz na półkę i zgarniasz elektryczną szczoteczkę – poza ruchomą główką ma jeszcze stoper, który poinformuje Cię kiedy skończyć szczotkować.
Po drodze do pokoju zahaczasz o kuchnię i wrzucasz tosty. Wstawiasz też kawę w nowym ekspresie – nie tylko sam mieli, podgrzewa wodę i spienia mleko – teraz także zaczyna robić kawę o stałej godzinie. W tak zwanym międzyczasie, Twój laptop synchronizuje pocztę, robi backup na dysk zewnętrzny, a także atakuje przypomnieniami z kalendarza. Jesz śniadanie i czytasz wiadomości na portalach. Kiedy już zjesz i razem z tostami przyswoisz garść najważniejszych informacji z kraju i ze świata, wrzucasz naczynia do zmywarki, bierzesz laptopa i idziesz do pokoju się przebrać. Po chwili zaczynasz pakować do plecaka urządzenia które pozwolą Ci przeżyć ten dzień…
1. Laptop
2. Ładowarka
3. PenDrive
4. Dysk zew. 500Gb
5. Smartphone
6. Słuchawki
7. Drugi służbowy telefon
Ah, jeszcze nawigacja ! Co z tego, że do pracy od 2 lat jeździsz tą samą drogą ? Jak pojawią się korki to Hołek lub Joanna zawczasu poinformują i wybiorą za Ciebie objazd. Zakładasz słuchawkę bluetooth a telefon podpinasz do ładowarki samochodowej – Wifi zamordowało go jeszcze zanim wyszedłeś. Uruchamiasz jeszcze CB Radio, co jeśli gdzieś stoją krokodylki ? W korku powoli dojeżdżasz do miasta. W „wolnych chwilach” sprawdzasz pocztę na telefonie, pogodę oraz waluty. Po długich męczarniach docierasz na firmowy parking. Wpadasz jeszcze po kanapki do sklepu bo znowu nie zdążyłeś zrobić. W słuchawkach leci muzyka lub kurs nauki języka – każdą chwilę trzeba wykorzystać!
Wchodzisz do biura, rozbierasz się i zadowolony siadasz do biurka. Podłączasz zasilacz, rozkładasz laptopa i idziesz zrobić sobie kawę. Dystrybutor podaje Ci kawę i wracasz do biurka. Sprawdzasz pocztę… Który to już raz dziś ? Eee, nie ważne, trzeba mieć nad wszystkim kontrolę. Usuwasz kilkanaście wiadomości dotyczące przedłużania penisa. Do kosza lecą też tanie zegarki oraz oferty pracy od Twoich nowych znajomych z Afryka… Po poczcie czas na nowe wpisy na blogach które subskrybujesz a także fora internetowe. Czytasz te same komentarze, te same pytania – choć zadane przez inne osoby… Nic ciekawego ale z 9 zrobiła się już 10.30. Wracasz jeszcze na chwilę do portali informacyjnych… wiesz ile mogło się wydarzyć przez ostatnią godzinę ?! Trochę pracy, trochę masz „Zapierdol na Fejsie”, jeszcze chwila na GG i czas na lunch… czy tam brunch… who knows ?
Po jedzeniu odpoczywasz i od nowa… blogi, fora, informacje, poczta która od niedawna sama wyrzuca Ci okienko z nową wiadomością – taki fjuczer. Odbierasz kilka połączeń na służbówce (wkurza Cie ale przecież masz wysoki limit więc po pracy możesz dzwonić z niej do znajomych i wysyłać sms'y charytatywne, przecież jesteś dobrym człowiekiem). Każdy ten gadżet – firmowy laptop, BlackBerry, firmowy samochód to tylko złudne „dodatki do wynagrodzenia”- wszystko to po to żebyś mógł więcej pracować i żebyś zawsze był dyspozycyjny „Świątek, piątek czy niedziela” – pod telefonem, mejlem. Kończysz pracę i zaczynasz całą operację od nowa – pakowanie rzeczy… samochód… parking…
Powtarzasz sobie czasem „To wszystko tylko do pracy, żeby było łatwiej i przyjemniej” tylko czy aby na pewno ? Pracujesz wykorzystując technologię czy żyjesz w niej ? Da się inaczej ?