Brakuje prawie trzech milionów mieszkań, dla ponad sześciu milionów ludzi. Kiedyś obiecywano szczęśliwą przyszłość, szklane domy, po których odziedziczyliśmy ogromy dół. Mamy wolny rynek i nie ma już jednego miejsca z informacją, kiedy będą klucze do własnego „M”.

Data dodania: 2010-10-30

Wyświetleń: 2055

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Można samemu zdecydować, komu powierzyć oszczędności życia, gdzie, za ile i jak duże kupić mieszkanie. Kiedyś były przydziały, normy, władza decydowała, w jakich mieszkaniach i gdzie ludzie będą mieszkać. Teraz jest trudniej bo trzeba samodzielnie decydować, bo można i trzeba wybierać. Co brać pod uwagę w decyzjach? Jest tyle ważnych elementów, a nie ma pewności, czy gdzieś nie pominęliśmy jakiejś atrakcyjnej oferty. Każdy ma być sam dla siebie organizatorem budowy własnego mieszkania lub domu.

Anonse są źródłem informacji, miejscem znalezienia całej palety ofert i propozycji. Ofert gotowych mieszkań, domów, starych i nowych, działek w różnorodnych lokalizacjach. Ofert gotowych projektów domów jednorodzinnych, których jest tysiące. Co podpowiedzieć szukającym rozwiązania? Przecież każdy dom, mieszkanie i lokalizacja jest inna, czy jest jakiś przewodnik po ofertach? Nie ma i nie będzie takiego, który po wpisaniu własnych wymagań, sam wskaże rozwiązanie. Ale mamy kilka parametrów pomocnych w wyborze i kilka kryteriów, które pozwolą uchronić od błędnych decyzji.

Koszty budowy.

Od dawna wiadomo, że koszty budowy małego domu jednorodzinnego są zbliżone do kosztu realizacji mieszkania w bloku. Można to udowodnić na konkretnym przykładzie, ale gdy przychodzi budowanie cały rachunek bierze w łeb bo wszyscy powiększają mały domek „w razie, czego” dla dzieci, które i tak nigdy nie chciały i nie będą chciały w nim pozostać. Zapobiegliwi rodzice zapominają, że w naturze młodych jest wylecieć z gniazda. Teraz by udowodnić, że taniej jest zbudować własny dom niż kupować mieszkanie wystarczy porównać cenę działki i budowy domu z kosztem zakupu mieszkania.

Kto komu buduje?

Mam teraz odwrotny do poprzedniego trend – budują ludzie młodzi i szukają propozycji domów z wydzielonym mieszkaniem dla rodziców! Nie ma i szybko nie będzie dobrej infrastruktury dla ludzi starych, więc rodziny same muszą zadbać o seniorów. Młodzi szybko odnajdują się w kapitalistycznej gospodarce. Jeżeli wszyscy nie wyjadą „za chlebem” to chyba z powodu rodziców, których „jak starych drzew” przesadzić w lepsze, zagraniczne warunki, nie można. Tak, więc, postępując patriotycznie, budujcie domy jednorodzinne i szukajcie miejsc gdzie można zdobyć projekty domów, w których można na parterze wydzielić dla rodziców niekrępujące lokum. W katalogu Dom Piękny i Prosty są takie propozycje.

Działka

Zmiana systemu gospodarczego kraju doprowadziła do tego, że w wielu miejscach tania dotąd ziemia staje się droższa od stojącego na niej budynku. Niedawno jeszcze sam namawiałem do stawiania rozłożystych, parterowych, tanich w budowie domów bez piwnicy. Koszt realizacji domów piętrowych był proporcjonalnie wysoki w stosunku do ceny ziemi. Teraz jest odwrotnie. Proponuję domy zajmujące mało miejsca, o małej powierzchni zabudowy, podpiwniczone, gdzie część gospodarcza nie zabiera parteru, nie zmniejsza ogrodu, a grunt jest drogi. Schody? Uciążliwe!? Przeciwnie – każdy pokonany ich stopień to sekunda życia dłużej. Skoro wszędzie trzeba jeździć samochodem, to proponuję, chociaż taki wymuszony trening fizyczny, dla zdrowia...

Można kupić duże, tanie działki, tyle, że daleko od miasta... A gdyby tak budować tam na małym kawałku gruntu, to koszty budowy łącznie z ceną działki byłyby niższe od zakupu gotowego mieszkania w mieście. Wielu ludzi przekreśla takie miejsca z uwagi na odległość od centrum. Trzeba obalić jeszcze jeden mit, że duża odległość to długi czas dojazdu i utrudnienie dostępu domu dla gości.

 Dojść czy dojechać?

Dostępność komunikacyjna nie zależy od odległości od centrum, ale od tego ile samochodów jeździ po konkretnej drodze, czy ulicy. Nowe ulice i obwodnice nie powstaną w ciągu kilkunastu lat by rozwiązać problemy komunikacyjne, ale korkowanie miasta pogłębia się nie tylko z powodu coraz większej ilości samochodów. Jest poważniejsza przyczyna, ponieważ ani samorząd, ani deweloper budując domy nie buduje przedszkoli, szkół, czy innych elementów infrastruktury społecznej, co powoduje, że rano i popołudniu tą sama ulicą, jeżdżąc w tę i z powrotem, zawozi i przywozi się dzieci, jeździ do sklepów „po bułki”. Sklep powinien być blisko „na rogu”, a dzieci powinny same chodzić do pobliskiej szkoły.

Chaos w zabudowie miasta pogłębia się. Gimbusy w miastach nie kursują. Trzeba radnych pobudzić do działania by planowali jego rozwój razem z kompletem realizowanych usług podstawowych, tych niezbędnych w odległości dojścia pieszego. By powstawały małe społeczności zapewniające bezpieczne miejsca zamieszkania, a nie osiedla zamknięte parkanami, do których prowadzi jezdnia bez chodnika.

Stawiając dom na pustym polu deweloper jest nastawiony na zysk, nie tylko kosztem ludzi, którym sprzedaje mieszkania, ale i kosztem tych, którym pośrednio utrudnia życie w innych częściach miasta. Gdy będzie tak dalej, zablokowanie miasta nastąpi niebawem, uciekajmy, więc na wieś! Sprawdźmy sami, że do działki w odległości 25 km od miasta można szybciej dojechać niż z dzielnicy do dzielnicy.

Buduj dom piękny i prosty.

Rozwój techniki budowlanej i bogaty rynek materiałów pozwala na zbudowanie wymarzonego domu w każdym kształcie i wielkości. Ale nie wszystko zależy od pieniędzy. Potrzebny jest zdrowy rozsądek by nie budować ponad stan, bo grozi „pustostan” i potrzebna jest odrobina smaku i gustu by dom swoim wyglądem nie wabił jak „pod latarnię” lub by nieproszeni goście nie zlatywali się do niego jak pszczoły do miodu. Mamy potrzebę zaznaczenia swojej indywidualności i wręcz jest to niezbędne, ale z umiarem i zgodnie z duchem czasu. Chyba każdy chciałby zbudować dom piękny, w harmonii z własnym życiem i przyrodą, funkcjonalny i wygodny. Teraz nie daje piękna obstawienie domu kolumnami, łukami, wieżyczkami, ozdobnymi gzymsami, tralkami. Takie domy, które udają pałace, właśnie coś „udają” jak parodysta na scenie, więc śmieszą. Nie trzeba przyozdabiać bryły takimi elementami by uzyskać wygląd domu pokazujący, że mieszkają w nim poważni ludzie. Teraz ceni się racjonalność budowy, umiar, a proporcje bryły, rozwiązanie elewacji i zastosowany, miejscowy materiał budowlany ma stworzyć klimat domu przyjaznego, ciepłego i pięknego.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena