Jak wygrać w biznesie? Co zrobić by nie zlikwidować swojego przedsięwzięcia po pierwszych latach działalności? Co sprawia, że niektóre firmy upadają a inne prężnie się rozwijają?

Data dodania: 2010-10-27

Wyświetleń: 1489

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak wskazują badania GUS większość przedsiębiorstw upada w pierwszych 5 latach swojej działalności. Spośród 186,7 tys. przedsiębiorstw utworzonych w 2004 roku, funkcjonowało nadal 58,6 tys. jednostek, co stanowi 31,4% zbiorowości. Zdecydowanie stabilniejsze okazały się osoby prawne, których 58,6% pozostało aktywnych, podczas gdy przeżywalność firm osób fizycznych wyniosła zaledwie 29,7%.

Co praktycznego wynika z tych badań. Statystycznie po pierwszych pięciu latach działalności pozostaje tylko 1/3 biznesów. Najwięcej, bo ok. 38 % przedsięwzięć upada w pierwszym roku działalności. Wskaźnik przeżycia wykazał także silny związek z wielkością przedsiębiorstwa. Tylko 23,9% przedsiębiorstw, w których w pierwszym roku działalności pracowali jedynie właściciele oraz członkowie ich rodzin, przetrwało do roku 2009. W przedsiębiorstwach zatrudniających od samego początku pracowników najemnych aktywnych pozostało 53,7%.

Wyraźnie widać różnicę, ponad dwukrotną, pomiędzy jednoosobowymi firmami, a bardziej zorganizowanymi strukturami. Różnica na korzyść tych drugich nie oznacza jednak, że małe firmy z góry skazane są na porażkę. Przewaga większych nie wynika z lepszych towarów czy usług. Bardziej z większej wiedzy i możliwości lepszej organizacji. Jak wygrać w biznesie też można się nauczyć i małe firmy z taką wiedzą mogą mieć dużo lepsze wyniki niż kolosy

Podstawa to dobry fundament.

Te same badania wskazują, że lepszą przeżywalność mają osoby prawne. Nie oznacza to, że firmy małe, jednoosobowe i rodzinne, są gorsze od tych z większym kapitałem i zatrudniających więcej ludzi. Podstawą różnicą jest fakt, że biznesu prowadzone w formie osoby prawnej z całą pewnością od samego początku są lepiej, dokładniej przemyślane i przygotowane.

Wiele jednoosobowych biznesów rozpoczyna się w sposób spontaniczny, pod wpływem emocji, chwili. Rozwija się w wielu przypadkach w sposób podobny, korzystając z nadarzających się okazji. Przy sprzyjającym szczęściu firmy takie rozwijają się i wpływy ich właścicieli rosną. Niestety odsetek szczęśliwców jest znikomy. Jeżeli nie zmieniają w trakcie swojego nastawienia do biznesu, upadają. Tylko Ci, którzy opierają swoje interesy na mocnych fundamentach, na planowym działaniu, mają szansę wygrać z konkurencją.

Dobre przygotowanie kluczem do sukcesu.

Wyobraźmy sobie Pana Janka, który jest świetnym fachowcem w swoim fachu. Pracuję w firmie budowlanej, jako murarz i zarabia ok. 3. 500 zł na rękę. Nie boi się ciężkiej pracy i lubi to co robi. Pan Janek, że skoro jest dobrym fachowcem, zna się na robocie, może wykorzystać dobrą koniunkturę i samodzielnie poprowadzić działalność. Pan Janek, pełen nadziei na przyszłość założył własną firmę. Jako specjalista zleceń miał dużo, za dużo. Zatrudniał ludzi coraz więcej. Zleceń przybywało, pracy przybywało i koszty rosły, biurokracja rosła. Pan Janek nie miał czasu i możliwości zapanować nad wszystkim. Zaczynały zdarzać się fuszerki, uciekały dobre kontrakty…

Tak często dzieje się z drobnymi firmami, które działają na żywioł. Które zamiast planować trzymają się zasady „jakoś to będzie”. Początkowy, nie raz duży sukces, jest krótkotrwały. Aby wygrać w biznesie trzeba oprzeć się na trwałych fundamentach. Na rozsądnym przygotowaniu i zaplanowaniu powstania i rozwoju naszego biznesu. Dobrze jest przemyśleć, dlaczego chcemy prowadzić taki a nie inny biznes, jak pozyskamy klientów, jakich klientów chcemy pozyskać, jakie potrzeby mają nasi klienci… Takie i inne pytania musimy zadać sobie na początku i przygotować możliwy i pożądany przez nas scenariusz rozwoju naszej firmy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena