Czesiu jest zwykłym chłopcem ze wsi, który musi się zmierzyć z trudnym początkiem samodzielnego życia w mieście.

Data dodania: 2007-10-12

Wyświetleń: 3660

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Czesiu jest chłopakiem jakich wielu. Ma 19 lat, właśnie zdał maturę. Mieszka z rodzicami i czworgiem rodzeństwa we wsi niedaleko Opola. Marzeniem Czesia jest dostanie się na filologię czeską na Uniwersytecie Wrocławskim. Od dziecka chciał zostać tłumaczem, żeby tłumaczyć czeskie książki i filmy, które tak bardzo kochał. W końcu jego marzenie spełniło się! Któregoś lipcowego dnia dostał list z Wrocławia, w którym było na pisane, że został przyjęty. Czesiu dawno się tak nie cieszył. Teraz mógł spokojnie wyjechać do Anglii, żeby zarobić na trudny początek swojego dorosłego życia.

W Anglii spędził dwa miesiące, pracował na hali przy wykładaniu towaru. Zarobił trochę pieniędzy, żeby móc wynająć mieszkanie. Nie chciał mieszkać w akademiku, ponieważ babcia ostrzegała go przed libacjami i innymi świństwami, które się tam wyprawiały. Czesiu taki nie był, on zamiast pójść z kolegami na piwo wolał poczytać książkę Franza Kafki lub obejrzeć film Petra Zelenki, a w weekend zamiast pójść na imprezę wolał iść na wieczorną mszę. Czesiu wolał takie spokojne życie.

Do Polski przyjechał na początku września i od razu zaczął poszukiwać mieszkanie. Szukał ofert w gazetach, codziennie wstrzymywał się z decyzją, bo miał nadzieję, że następnego dnia znajdzie lepszą ofertę. Mijał tak dzień za dniem, a Czesiu ani się spostrzegł, a był już koniec września. Zaczął dzwonić do ludzi, których ogłoszenia Czesiowi się najbardziej podobały, ale okazywało się, że jest już za późno, już zajęte.

Zaczął się październik, a on wciąż nie miał własnego zakątka. Musiał pomieszkiwać u znajomych. Im więcej czasu upływało tym trudniej było znaleźć coś ciekawego w gazecie. Pewnego dnia pewien dobry kolega poradził mu, żeby Czesiu przejrzał ogłoszenia z Internetu. Chłopiec był zaskoczony, ponieważ nie wiedział za bardzo jak się Internecie poruszać, a co gorsza gdzie go znaleźć. Jako prosty wiejski chłopak nie miał nigdy wcześniej do czynienia z Internetem. Komputer nauczył się obsługiwać w szkole, ale to to zupełnie co innego.

Ten sam dobry kolega poszedł z nim następnego dnia do kafejki internetowej. Weszli na pierwszy lepszy portal ogłoszeniowy z nieruchomościami, było tam też całe mnóstwo ofert wynajmu mieszkania. Zajęło im to z dwie godziny, ale w końcu Czesiu znalazł najlepszą ofertę. Tego samego dnia zadzwonił na numer podany w ogłoszeniu i umówił się na oglądanie lokalu. Następnego dnia chłopiec już wiedział, że to w tym miejscu chce mieszkać. Miejsce było idealne, niedaleko jego uczelni, było też blisko do kina i kościoła. Cena też nie była zbyt wygórowana, zwłaszcza, że dobry kolega również zechciał tam mieszkać i opłaty mogli podzielić na połowę Była to co prawda kawalerka, ale całkiem spora, a co ważniejsze przytulna.

Czesiu już może czuć się spokojnie. Przez następne kilka lat będzie żył, studiował, a może także i pracował w poczuciu bezpieczeństwa, ponieważ ma miejsce, które może nazwać swoim drugim domem. A wszystko dzięki zwykłemu serwisowi ogłoszeniowemu z nieruchomościami.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena