... błyszczeć w świetle fleszy fotoreporterów, nie wszyscy będziemy stać na czele wielkich korporacji, także nie wszyscy będziemy kilka razy w roku odpoczywać na egzotycznych wyspach.
Ale czy sukces musi mieć tak bardzo ekonomiczną konotację? Czy sukces musi iść w parze z bogactwem czy sławą? Oczywiście nie. Im szybciej odrzucisz takie wyobrażenie człowieka sukcesu, tym bliżej swoich osobistych sukcesów się znajdziesz. Spójrz na sukces inaczej, ściągnij go do poziomu codzienności, zwykłości, normalności, a stanie się dostępny i osiągalny. Sukces to oczekiwany pozytywny efekt twojego działania. Sukces to prawidłowo wbity gwóźdź, jeśli dotąd tego nie robiłeś. To przyszyty guzik, ugotowany smaczny obiad, posprzątany ogródek, napisany wiersz, przeczytana książka, pierwsze uczciwie zarobione pieniądze, ukończenie szkoły, znalezienie dobrej pracy, … Sukces to także szczera rozmowa, której się bałeś; to asertywna odmowa, jeśli do tej pory ulegałeś; to odważny sprzeciw, gdy wiesz, że masz rację. Sukcesem jest wszystko, w co włożyłeś wysiłek i osiągnąłeś cel.
Słowem, sukces to coś świeżego, co jeszcze nie stało się rutyną. Nawet drobne osiągnięcia doświadczane po raz pierwszy są sukcesem. Zbieraj takie sukcesy, kolekcjonuj je, a twoje życie zacznie modyfikować swój tor, korygując bilans sukcesów i porażek. W sposób ewolucyjny, nieuchwytny i niezauważalny, niewspomagany dopingiem mechanicznego powtarzania motywacyjnych afirmacji będziesz prawdziwie stawał się człowiekiem sukcesu. Sukces stanie się integralnym komponentem codziennej aktywności. W działaniu zakończonym oczekiwanym powodzeniem zaczniesz umacniać swoją samoocenę. Żywiony satysfakcją i zadowoleniem zaczniesz wierzyć ze możesz więcej, że jesteś zdolny, że trzymasz ster. Mówi się, że sukces rodzi sukces, podobnie jak pieniądz rodzi pieniądz i tak właśnie się dzieje. Osiągasz sukces, gdy dobrze przyszyjesz guzik i czerpiesz z tego satysfakcję i zadowolenie. Przysłowiowy przyszyty guzik swoją mocą sprowokuje kolejny sukces, ale to już będzie coś innego, większego, gdyż guzik nie będzie więcej budził emocji i stanie się rutyną, nabytą umiejętnością. I dalej … i dalej …
Proces osiągania sukcesów przypomina odwróconą piramidę. U stożka tkwi malutki sukcesik stanowiący fundament dla większego. Ale ten malutki sukcesik, czyli na przykład dobrze przyszyty guzik jest konieczny by utorować miejsce na dokonania większe. Wysokość tej odwróconej piramidy odzwierciedla twoją wiarę w sukces, co siłą rzeczy przekłada się na jakość życia osobistego i społecznego. Sukces to niekoniecznie wymierne osiągnięcia, a raczej sposób myślenia o osiągnięciach.
felieton z cyklu "Filozofia życia i sukcesu"
