Pod koniec czerwca a dokładnie 30 dnia tegoż miesiąca ukazała sie tragiczna wiadomość. jaka to była wiadomość ? Co tak wstrząsnęło Polską sceną e-sportową? Jak poradzili sobie Polacy na ESWC ? Czy w ogóle tam dotarli ? Przeczytaj artykuł i dowiedz się tego wszystkiego.

Data dodania: 2010-07-19

Wyświetleń: 1751

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Choć już dużo czasu minęło od czasu zakończenia tegorocznego ESWC to nadal wszyscy którzy interesują się e-sportem pamiętają tamte dni.

Zacznijmy więc od początku. 30 czerwca wstaję sobie około 11 w końcu mam wakacje!! Pierwszą rzeczą jaką robię po przebudzeniu się jest włączenie laptopa. Ok komp się włączył czas zobaczyć co słychać w e-sportowym świecie. Wchodzę na moją ulubiona stronkę i pierwsze co widzę to

Polacy nie pojadą na ESWC 2010

i mnie zamurowało ... Szybko otworzyłem tego newsa i czytam, że coś nie wypaliło z samolotem i, że nie ma szans by Polacy dotarli na ESWC. Potem jeszcze doczytałem, że firma Beholder, która zajmowała się polskim ESWC nie wykupiła licencji dla graczy. Pogodzony już tą smutną sytuacją poszedłem sobie zrobić śniadanie. Wróciłem do kompa gdzieś o 12 wtedy już wszystkie serwisy e-sportowe prowadziły relacje z lotniska. Na hs tv pojawiło się kilka wywiadów przerowadzonych przez Adriana "Cyca" Kostrzębskiego. Powstały jakieś plotki o 15 miejscach w samolocie. Bądź co bądź powoli stawałem się coraz bardziej spokojny, ponieważ raczej pewne było już to, że Polacy dotrą na ESWC jeszcze nie wiedziałem jak ale wiedziałem, że dotrą. Około 15 ukazała się wiadomość o podróży pociągiem aż do Koloni skąd mieli się przesiąść do TGV. W Koloni okazało się, że bilety są zbyt drogie i trzeba znaleźć inny środek transportu. W między czasie pojawiła się informacja o ukradzionym plecaku kubena. Reprezentacja Polski przesiadła się do wypożyczonego autobusu. Początkowy plan zakładał przybycie na miejsce około 10 pierwsze mecze FX miały sie rozpocząć o godzinie 10:30 więc wszystko się jakoś układało. Lecz już było wiadomo, że nie dotrą o 10 na miejsce, dotarli około 15 na szczęście Ziggy manager FXów przełóżył mecze na późniejszą godzinę

Mecze FXów i Delty na ESWC

FX trafiło do Grupy B razem z H2K gaming The Older Gods oraz Kaos

Natomiast Delta trafiła do Grupy A z Sk gaming Burning! oraz Dignitas.Inel

Niestety Delciaki nie wyszli z grupy natomiast FXi przeszli do II fazy grupowej.

FX trafili do Grupy B razem z Evil Geniuses mousesport oraz mortal Team works

Egzekutorom Fragów udało się wyjść z drugiego miejsca i w ćwierćfinale trafili na Francuzkie Burning!.

Chłopaki przegrali pierwszą mape lecz w dwóch następnych pokonali Francuzów i przeszli do pólfinału. Po trzy godzinnym meczu dostali 15 minut przerwy i już musieli zaczynac mecz z Sk gaming FX doznało dotkliwej porażki i musiało grać o 3 miejsce z mortal Team works Polacy przeszli obok tego meczu i niestety zajęli najgorsze dla sportowców 4 miejsce.

Cóż można powiedzieć o tym turnieju kolejna wielka kompromitacja polskiej sceny e-sportowej, oraz firmy Beholder, która zorganizowała finały LANOWE przez UWAGA INTERNET.

Szkoda też chłopaków z FX, ponieważ było widać, że są w wysokiej formie no ale niestety z tego co mówił Wikto "Taz-Generał" Wojtas w ostatnim dniu byli już tak zmęczeni, że nic im się nie chciało. Przez pierwsze dwa dni żyli na energy drinkach ale w trzecim dniu zabrakło im tychże energy drników.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena