Z jednej strony tak jest - z drugiej nie możemy zapomnieć o tym, że największym wrogiem lakieru samochodowego jest ostre słońce i drobinki kurzu oraz piachu, które w połączeniu z palącym słońcem są w stanie poważnie zniszczyć karoserię naszego auta.
Jak więc się chronić przed tymi negatywnymi czynnikami? Przede wszystkim powinniśmy poświęcić trochę więcej czasu na regularne wizyty na myjniach, i nie mówię tutaj o myjniach automatycznych, które w wielu przypadkach mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Podstawą w pielęgnacji lakieru latem jest odpowiedni dobór środków chroniących lakier samochodowy. Ochrona lakieru może być realizowana za pomocą wosków, past polerskich, glinek i specjalnych systemów, które chronią lakier reagując z nim na poziomie chemicznym, tworząc swego rodzaju niewidzialną barierę.
Co szczególnie ważne - nie dajmy się naciągnąć na tanie i nieskuteczne środki reklamowane w różnych telesprzedażach. Lepiej wydać odrobinę więcej i umówić się na wizytę w serwisie, który nie tylko zadba o lakier naszego samochodu, ale również odświeży kokpit i wypierze tapicerkę. Stawki takich serwisów wahają się od 200 złotych za odświeżenie całego samochodu, wliczając w to pranie tapicerki popularnym karszerem, do ponad 500 złotych za poddanie naszego samochodu serii zabiegów coraz popularniejszymi zestawami auto kosmetyków.
To, co wybierzemy, zależy od zasobności naszego portfela i preferencji serwisów. W Polsce coraz popularniejsze są kosmetyki samochodowe niedostępne do niedawna w naszym kraju, a powszechne między innymi w Niemczech: K2, Lackshutz, Lacroe, Diamondbrite czy Jewelultra.
Ich działanie w większości przypadków jest takie same, a to, co wybierzemy zależy głównie od tego czy chcemy kompletnej ochrony lakieru, jego delikatnego odświeżenia lub na przykład przygotować samochód do sprzedaży. Ale o tym napiszę w następnym odcinku.