Udzielanie korepetycji to niewątpliwie atrakcyjna praca dla studentów, jak i dla każdej osoby, która ma czas i chęć na zarobienie kilkudziesięciu dodatkowych złotych. Jednak tak jak każda praca, tak i dzielenie się wiedzą z innymi wymaga odpowiednich predyspozycji. A o tym wielu korepetytorów wydaje się zapominać.
Zapewne znasz kogoś, kto nie był zadowolony ze swojego korepetytora; może nawet sam trafiłeś na osobę, która wyglądała w tym zawodzie jak wyjęta z innego świata - czyli zagubiona i kompletnie nie na miejscu. To niestety smutna rzeczywistość: rzekoma „łatwa forsa” kusi nieodpowiednie osoby. Jakie są główne grzechy nieudolnych korepetytorów? O dziwo, nie należy do nich brak wiedzy; szczęśliwie się składa, że ludzie mają świadomość, że aby dzielić się wiedzą, należy najpierw ją posiadać. Ich przewiną jest natomiast nieumiejętność jej przekazania. Niewłaściwa kolejność przedstawiania materiału, źle dobrane przykłady, brak umiejętności objaśnienia danego tematu, a wreszcie niecierpliwość - to błędy wynikające z braku znajomości zagadnień pedagogicznych.
Jednak dobry korepetytor wcale nie musi wykazywać się dogłębną znajomością pedagogiki. Takie osoby nie są przecież rekrutowane w wyniku odpowiedzi na oferty pracy, nie muszą prowadzić dokumentacji swoich działań, a wreszcie ich zadaniem nie jest dokonywanie szczegółowej oceny swoich uczniów. W takim razie wystarczy zatem, że posiadają coś, co pozwala im wyczuć potrzeby i oczekiwania podopiecznych, a także znaleźć odpowiednie metody ich spełnienia. Tym czymś jest empatia.
Dobry korepetytor jest przede wszystkim korepetytorem potrafiącym wczuć się w sytuację swojego klienta. Nauczyciel musi zrozumieć swoich uczniów, by skutecznie z nimi pracować. Zatem zanim zdecydujesz się pobawić w wykładowcę i zanim ogłosisz swoje usługi w Internecie, zastanów się, czy posiadasz do tego predyspozycje. Nie jest to tak łatwa praca, na jaką wygląda. Aby ją wykonywać, musisz ją „czuć”.