Dostarczane świeże powietrze jest dodatkowo filtrowane, co zapobiega dostawaniu się pyłów i alergenów. W okresie zimowym, dzięki nawilżaczowi parowemu, można w razie potrzeby podnieść wilgotność względną do optymalnej. W lecie nadmiar pary wodnej jest usuwany. Dzięki temu mamy zapewniony optymalny dla zdrowia klimat wnętrz.
Centrala wentylacyjna może współpracować z gruntowym wymiennikiem ciepła. Dzięki temu w lecie, jeśli jest zainstalowany bypass, można łatwo, szybko i tanio schładzać mieszkanie.
Podstawowa obsługa urządzenia jest wyjątkowo prosta. W przypadku zmieniającego się zapotrzebowania na świeże powietrze, wystarczy włączyć odpowiedni poziom pracy, który często można jeszcze dodatkowo płynnie regulować. Co mniej więcej kwartał należy wymienić filtry.
Trudniej jest z zapewnieniem bezpieczeństwa zdrowotnego. W kanałach wentylacyjnych osadza się kurz i inne substancje, stanowiąc świetne siedlisko dla mikroflory chorobotwórczej. W związku z tym, co jakiś czas, należy koniecznie dokładnie oczyścić i odkazić od wewnątrz całą instalacje. Przepisy Sanepidu są w tym zakresie jednoznaczne.
Aby to było możliwe, wnętrze każdego kanału powinno być dostępne przez wejścia rewizyjne. Mimo, że przepisy mówią o tym wyraźnie, większość zainstalowanych central wentylacyjnych z rekuperacją nie posiada takich możliwości. Wynika to z niewiedzy inwestorów, projektantów, inspektorów przyjmujących budowę (niedopełnienie obowiązków służbowych), a często również firm sprzedających te instalacje.
Podstawową wadą wentylacji centralnej jest hałas, który w kanałach wentylacyjnych może dochodzić do 70 dB, a w odległości 1m od obudowy do 50 dB. Jest to według mnie najważniejszy parametr techniczny do uwzględnienia przy wyborze urządzenia, jako że pozostałe są dosyć zbliżone u większości producentów.
Następną wadą jest to, że wentylujemy całe mieszkanie czy dom niezależnie od tego czy korzystamy z całości czy tylko jednego pokoju. Aby zapewnić właściwe dostawy świeżego powietrza do pomieszczenia, w którym przebywa kilka osób, musimy maksymalnie wentylować cały dom. Praktycznie w oferowanych urządzeniach nie ma możliwości rozwiązania tego problemu. Mimo, że jest to bardzo proste technicznie, to z punktu widzenia kosztu realizacji nie ma sensu.
Centrala wentylacyjna z rekuperacją pobiera sporo energii elektrycznej. W zależności od wielkości i wydajności, dla przeciętnego domku, jest to 100W-300W na najwyższym poziomie pracy. Daje to roczny koszt energii zużytej na poziomie kilkuset złotych, przy intensywnej, czyli zdrowej wentylacji.
Piotr Waydel