Madonna z playbacku. To krótkie zdanie wystarczy prawdziwym miłośnikom koncertów za całą recenzję. Powstaje pytanie czy gwieździe się już nie chce wysilać? W końcu, od kiedy królowa musi ciężko pracować? Czy może już brak jej sił? Ten drugi problem nie powinien wystąpić biorąc pod uwagę, że wyjątkowo mocno oświecone feministki z Jasnogrodu domagają się by kobiety pracowały tak jak mężczyźni do 65 roku życia a może i dłużej. Podobno takie tendencje pojawiają się na świecie. Twierdzą, że jest to w interesie kobiet.
Ponieważ głoszą taką teorię osoby mocno oświecone, więc im wierzę. No może nie do końca im wierzę, ale przynajmniej udaję, bo przecież wole uchodzić za Jasno a nie Ciemnogrodzianina. Choć jak się zastanowić nad sensem tych przyklejanych łatek to chyba mamy do czynienia z rasizmem. Niby, dlaczego Ciemny ma być gorszy od Jasnego.
A skoro już jesteśmy przy rasizmie to czasem w Opolu jest wystawa psów jak najbardziej rasowych. Zawsze przy tej okazji przypominam moim dzieciom, że to jest jedyne miejsce gdzie tolerujemy rasizm i gdzie możemy wymieniać się typowo rasistowskimi uwagami. Robię to na wszelki wypadek gdyż boję się, że jak wejdziemy do opolskiego "Okrąglaka" (miejsce wystaw) to któryś z moich synów krzyknie Wszystkie psy równe są i będzie obciach. Tutaj ludzie są oświeceni inaczej i każdy uznaje segregację rasową za właściwą.
Uczulam też swoich synów by w przyszłości, gdy zechcą bawić się w demokrację nigdy nie głosowali na jakiegokolwiek hodowcę zwierząt. Oni wszyscy są jawnymi lub ukrytymi rasistami. Z tego powodu nigdy nie głosuje na PSL. Niby skąd mam wiedzieć ilu z nich to hodowcy?
Aż boje się pomyśleć, co by się stało gdyby hodowcy psów (jak najbardziej rasowych) zdobyli władzę w Unii Europejskiej. Mogliby wprowadzić segregację według wyglądu, wrodzonych predyspozycji lub widocznych talentów. Wyszłoby na jaw, że Niemcy i Francuzi nadają się do budowania imperialnej potęgi Europy a Polacy do zbierania szparagów, wspinania się na rusztowania i zmiany pieluch emerytowanej Europie.
Wracając do Estery Madonny to jednak wygląda na to, że instynkt skandalistki ją opuszcza. Nie tylko na scenie daje z siebie mniej, ale nawet wybierając dla siebie nowe żydowskie imię wybrała Estera a mogła wybrać Maria. Byłaby niezła zadyma w Ciemnogr... znaczy się tam gdzie ludzie jeszcze czymś się przejmują.