Warto poświęcić temu trochę czasu, jeśli zależy Ci na osiąganiu sukcesów w kontaktach z ludźmi, szczególnie nowo poznanymi, którzy nie mogą od razu dostrzec Twoich skrywanych atutów.
Jest to szczególnie ważne podczas rozmów kwalifikacyjnych w sprawie pracy.
Nie będę dziś pisać o tym, jak się ubrać na rozmowę, tym zajmę się innym razem. Teraz kilka słów o czymś z pozoru banalnym, co jednak w praktyce okazuje się całkiem poważnym wyzwaniem - o uścisku dłoni.
Zadziwiające, jak wielu z nas nie potrafi zrobić tego dobrze. Właściwie powinnam napisać: jak niewielu potrafi to zrobić dobrze. Jakże często podając komuś rękę, otrzymujemy w zamian końce palców, z którymi nie wiadomo, co zrobić, bo ani to uścisnąć, ani zignorować. Ile razy ktoś wsunął Ci w dłoń miękką, wiotką dłoń, która powodowała niezatarte uczucie czegoś niemiłego?
Podanie ręki komuś, kogo spotykamy po raz pierwszy, określa jego wstępne zdanie o Tobie. Ma to szczególne znaczenie w przypadku kontaktów biznesowych.
Jeśli starasz się o pracę, dopilnuj, aby ten prosty gest mówił o Tobie jak najlepiej. Jak to zrobić?
Zastosuj kilka zasad:
* Pewnym, zdecydowanym ruchem wyciągnij wyprostowaną rękę przed siebie.
* Nigdy nie podawaj dłoni zwróconej ku dołowi - powinna być skierowana boczną krawędzią w dół, jak przy ciosie karate.
* Podając dłoń uśmiechnij się i spójrz prosto w oczy osobie, z którą się witasz.
* Uściśnij podaną dłoń - fatalne wrażenie robi podanie komuś wiotkiej dłoni, bez uścisku. Pamiętaj jednak, aby z tym nie przesadzić - uścisk powinien być zdecydowany, dość mocny, ale nie miażdżący. Powinien być krótki, trwający ok. 2-3 sekundy.
* Nigdy nie wyciągaj ręki pierwszy, jeśli osoba, z którą się witasz, stoi od Ciebie wyżej w hierarchii zawodowej lub społecznej. Kobieta podaje pierwsza rękę mężczyźnie, szef podwładnemu, starszy młodszemu etc. Jeśli starasz się o pracę, poczekaj, aż osoba rekrutująca pierwsza wyciągnie rękę. Jeśli to nie nastąpi, po prostu przedstaw się z uśmiechem.
Pamiętam apel, jaki skierowali kiedyś w tej sprawie do telewidzów W. Mann i K. Materna. "Prosimy o niepodawanie nam w uścisku śledzia" - tak określili podanie komuś wiotkiej, spoconej dłoni.
Witającym się i witanym życzę wyłącznie pozytywnych wrażeń związanych z tym pierwszym, powitalnym gestem.