„Mamy iPhone'y, laptopy i w chwilę
3/4 naszej poczty nam przychodzi na e-mail
Może się mylę, może mi się wydaje
Lecz im jesteśmy bliżej, tym jesteśmy dalej”

Data dodania: 2011-07-19

Wyświetleń: 1617

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Można nie lubić hip-hopu, ale chyba nikt nie zaprzeczy, że w kawałku „Im bliżej, tym dalej” raper Zeus trafia w sedno. W trzech ironicznych zwrotkach demaskuje wady uznawanego powszechnie za największe dobrodziejstwo naszych czasów Internetu, zmuszając słuchaczy do zastanowienia się nad drugą stroną medalu. Nowe technologie komunikacyjne stały się katalizatorem głębokich społecznych przemian, ale czy naprawdę są to zmiany na lepsze?

My mamy Skype'a i Google Talk
A i tak na tym łatwym szlaku łatwo zgubić trop”

W ciągu ostatnich 10 lat świat znacznie się zmniejszył. Jest to jedna z niewątpliwych zalet sieci – komunikacja 'anytime and anyplace', która sprawia, że geograficzna odległość przestaje być istotna. Obecnie niemal każdy ma dostęp do taniego i szybkiego Internetu i dzięki temu zmniejszają się koszty komunikowania się ze znajomymi żyjącymi w innych państwach czy nawet na innych kontynentach. Z drugiej jednak strony, kontakty nawiązywane za pomocą komputera czy komórki są bardziej powierzchowne, gdyż nie sposób przemycić do nich większego wkładu osobowego czy emocjonalnej barwy (jej ubogą namiastką są tzw. emotikony). Odcinając ludzi od naturalnych interakcji, Internet sprzyja spłycaniu relacji i tym samym izolacji społecznej. Używanie popularnych komunikatorów jest wygodne i praktyczne, jednak ludzie zapominają, że w dalszym ciągu jest to tylko substytut tradycyjnego spotkania twarzą w twarz, podczas którego widzimy mimikę, gesty, reakcje naszego rozmówcy.

Mamy rocznicę, więc to chyba poważne
Piszesz o nas na blogu, masz mnie w topach na MySpace”

Nieraz mówi się w żartach, że jeśli kogoś nie ma na Facebooku, to nie istnieje. Przenosimy nasze życie do sieci udostępniając znajomym (i nie tylko) coraz więcej informacji na swój temat. Nie chodzi tylko o banalny status związku czy wyszczególnianie członków rodziny, ale przede wszystkim o dzielenie się naszymi przeżyciami i refleksjami. Czy to jest dobre w dłuższej perspektywie? Z pewnością chęć podzielenia się swoim sukcesem, dobrym dniem czy po prostu czymś pozytywnym, co nam się przytrafiło, jest jak najbardziej ludzką reakcją. Niepokojące jest natomiast coraz powszechniejsze wylewanie żali i szukanie współczucia wśród innych członków internetowej społeczności. Robiąc to, dajemy ludziom do ręki nabitą broń, którą mogą wykorzystać a najmniej oczekiwanym przez nas momencie. Zapominamy, że jeśli coś jeden raz pojawi się w Internecie, zostaje tam na zawsze.

Za ileś lat, jak pójdziemy tędy
Zechcą pochować nas, jak zmienimy status na niedostępny”

Licencja: Creative Commons
0 Ocena