Przez ostatnie kilka lat błąd ten kosztował mnie tyle, że wstyd się do tego przyznać. Bardzo łatwo go popełnić i zdarza się on większości ludzi... Czytaj dalej, a nie będziesz kolejną jego ofiarą. Wielu ludzi ma nawyk czytania literatury na temat sukcesu, zgadzania się z tym, co czytają...

Data dodania: 2008-04-29

Wyświetleń: 3719

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Przez ostatnie kilka lat błąd ten kosztował mnie tyle, że wstyd się do tego przyznać.

Bardzo łatwo go popełnić i zdarza się on większości ludzi...

Czytaj dalej, a nie będziesz kolejną jego ofiarą.

Wielu ludzi ma nawyk czytania literatury na temat sukcesu, zgadzania się z tym, co czytają i stwierdzania znudzonym głosem "to nic nowego", "to oczywiste", "wiedziałem o tym wcześniej"...

Dokładnie tak reagowałem na poradę dawaną przez różnych mówców, która w oryginale brzmi: "think on paper". Po polsku: myśl na papierze.

"Ależ oczywista oczywistość..."

"No wiadomo, że tak jest lepiej..."

"...i co z tego?"

Można o tym przeczytać i 100 razy, zgodzić się z tym 200 razy i nic się nie zmieni, jeśli... Jeśli nie wytworzymy sobie NAWYKU zapisywania swoich ulotnych, (i np. wartych setki tysięcy złotych w pasywnym dochodzie rocznie) pomysłów, planowania pracy, pisania na brudno różnych poważniejszych form wypowiedzi itd.

Co się stało, że ze stanu zgadzania się z "think on paper" przeszedłem do stanu rzeczywistego używania tej techniki każdego dnia?

Otóż wybrałem się jakiś czas temu na Success Symposium do Dallas. W ramach bonusu, każdy uczestnik dostawał w prezencie tzw. Jim Rohn Leadership Journal. Nazwa bardzo szumna, jak na oprawiony w skórę ...notatnik.

A jednak było to dokładnie to, czego potrzebowałem, by zacząć wyrabiać sobie nawyk spisywania pomysłów, planów, ciekawostek, celów, szkiców lekcji do mojego kursu, czy też szkiców kolejnych numerów biuletynu sukcesu.

Zaczynają dziać się cuda, gdy wszystkie Twoje pomysły, zamiast w większości odchodzić w zapomnienie, trafiają do notatnika i są później wielokrotnie czytane, ulepszane, integrowane z innymi i co najważniejsze wdrażane w życie. Nie przypuszczałem swoją drogą, że mam ich aż TYLE. Sprawdź ile Ty zgromadzisz po np. miesiącu - szok gwarantowany :)

Druga sprawa - planowanie swojego czasu na papierze pomaga Ci skupiać się na tym, co w danym roku, miesiącu, tygodniu, czy wreszcie dniu, jest dla Ciebie naprawdę najważniejsze. Mamy tyle "zakłóceń" ze strony otoczenia, tyle rzeczy woła o naszą uwagę, że skupianie się na tym, co najważniejsze staje się bardzo trudne. Notowanie i planowanie na papierze bardzo tutaj pomaga.

Zauważ, że jedną z najważniejszych cech ludzi sukcesu jest umiejętność rozróżniania tego, co ważne, od tego, co nieistotne i skupiania całej swojej energii na tym, co właśnie najważniejsze. Przedstawiona dziś przeze mnie technika bardzo Ci w tym pomoże.

Bierz więc notatnik i do dzieła. Niech będzie zawsze przy Tobie - pomysły i olśnienia mogą Cię "dosięgnąć" w każdej chwili. Co wieczór - przejrzyj notatnik, pomyśl o swoich celach, marzeniach i przygotuj na bazie tego jakiś plan na następny dzień.

Wzrost Twoje produktywności i zadowolenia będzie ogromny...
Licencja: Creative Commons
0 Ocena