To pytanie dręczyło mnie od dawna. „Co mam zrobić, żeby zacząć lubić rzeczy, których nie lubię? Sam sobie się dziwiłem. Nie lubiłem zmywać, gotować, sprzątać, poprawiać literówki, wieszać pranie i wiele innych prostych, przyziemnych czynności.
To pytanie dręczyło mnie od dawna. „Co mam zrobić, żeby zacząć lubić rzeczy, których nie lubię? Sam sobie się dziwiłem. Nie lubiłem zmywać, gotować, sprzątać, poprawiać literówki, wieszać pranie i wiele innych prostych, przyziemnych czynności.
Stopy Marcina przylegały do podłogi. Drewniane krzesło ułożyło plecy pod kątem prostym. Rozczapierzone palce dłoni spoczywały na udach. Wdechy przeplatane wydechami w towarzystwie kadzidełka unosiły się w powietrzu. Drzwi do pokoju jęknęły. Krzysiek z puszką w ręku stanął w progu. - Hej, co tam? – Zaczął bez pardonu.