Spałam. Ktoś przechodził i rzucił mi pieniądze. Cała plastikowa torba pełna była. Ile tego? Kto to wie? Kto to wie? Poszłam do naszego komisariatu na dworcu. Oddałam całą kwotę policji.
Spałam. Ktoś przechodził i rzucił mi pieniądze. Cała plastikowa torba pełna była. Ile tego? Kto to wie? Kto to wie? Poszłam do naszego komisariatu na dworcu. Oddałam całą kwotę policji.
Lubię zwierzęta. Chociaż nie wszystkie dadzą się lubić. Ten wiersz jest o nich właśnie. Tekst pomyślany został jako piosenka do wykonania w kabarecie, raczej - ale... Może znajdzie się ktoś, kto doda muzykę? :-)