Gdyby Izabela i Ferdynand musieli wybierać między „becikowym“, a fantasmagorycznym zupełnie projektem jakiegoś włoskiego przybłędy, Ameryka do dziś pozostawałaby nieodkryta! Biurokracja z natury jest krótkowzroczna i tchórzliwa.
Gdyby Izabela i Ferdynand musieli wybierać między „becikowym“, a fantasmagorycznym zupełnie projektem jakiegoś włoskiego przybłędy, Ameryka do dziś pozostawałaby nieodkryta! Biurokracja z natury jest krótkowzroczna i tchórzliwa.
Białe czy czarne? W tej mgle nieświadomości ciężko rozpoznać kto jest biały, a kto czarny... na szczęście te mgły się już rozwiewają i światło nowego paradygmatu społecznego zaczyna świecić... teraz już czas by mówić... okaże się, że wszystko jest... kolorowe.
Od "komuny" do dziś. Wszystkie ekipy rzącące nie widziały lub nie chciały dostrzec jednego kuriozum - Art. 296a K-K. Czy coś z tym fantem zrobi nowy minister sprawiedliwości?