Jeden z pracowników sokołowskiego magistratu – nie wiadomo w jakich okolicznościach – „wypił sobie kielicha”. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż każdy sobie może wypić co nieco. Wątpliwości może wzbudzać fakt, iż sokołowska policja zatrzymała go kierującego swoim „żelaznym mustangiem” do kontroli o godzinie 16.25.