Wszystko było idealne od samego początku. Mieliśmy dom, ogród, który nazwaliśmy wiśniowym sadem, dwa konie i dwie sypialnie, w których spędzaliśmy osobno czas, kiedy zatapialiśmy się w myśleniu o przeszłości.
Wszystko było idealne od samego początku. Mieliśmy dom, ogród, który nazwaliśmy wiśniowym sadem, dwa konie i dwie sypialnie, w których spędzaliśmy osobno czas, kiedy zatapialiśmy się w myśleniu o przeszłości.
Kiedy ponosisz w życiu porażki, zawsze masz wrażenie, że nic się wiecej nie wydarzy.Nic bardziej mylnego. Co nas nie zabije, to nas wzmocni;)
Ktoś przesłał jej zdjęcie psa, którego postawił na torach kolejowych, z zawieszonym na szyi aparatem fotograficznym, którym robiła zdjecia swojej naczelnej i prezydentowi na Maderze. Z Teofolem Lukasem, redaktorem naczelnym konkurencyjnej gazety tylko sypiała. Dlaczego ktoś próbował wrobić ją w zamach na prezydentową?
Bohaterom opowiadania przydarzają dziwne rzeczy. Prawdopodobnie podłożem ich strachu jest dzieciństwo, w którym przeżyli straszne rzeczy. W mieście, w którym mieszkają ktoś popełnia serię morderst. Czy da się to wyjaśnić?
....Gdybym Ja miała inne oczy - mniejsze, byłabym sprytniejsza. Moje średnie oczka nie lubią ryzyka i niepotrzebnych emocji. Duże są lepsze, wiadomo. Moje zmarszczki wokół ust i mięsiste policzki świadczą o mojej atrakcyjności. ...
- Był zamach! – Krzyknęła naczelna zza drzwi.Nie jadłam od dwóch dni normalnego posiłku, bo uganiałam się za kolejnym celebrytą, któremu urodziło się kolejne dziecko.
Główna bohaterka pracuje dla redakcji poczytnej gazety. Redaktor naczelna tego pisma jest powiązana z zamachem na żonę prezydenta. Próbuje skierować podejrzenia na dzienikarkę, która przyjaźni się z prezydentową.
Eliza i Atsumi spotykaja się, by zmienić swoje życie. Obie straciły mężów. Atsumi zakochuje się w Elizie. Czy ta miłość bedzie spełnina? "Washoku" - fragment opowiadania
Fragment opowiadania Elżbiety Walczak "Pokaż mi horyzont" ze zbioru "Nienasycenie" / premiera w listopadzie/
Pani Anna, moja mentorka, która pomagała mi szkolić się w fachu detektywa, po ciężkim dniu pełnym pracy około godziny dwudziestej udała się do swojego pokoju prosząc, by nie budzić jej przed śniadaniem.