Nie zatrzymuj się w tym biegu, gdyż zawsze jest więcej i więcej do zbadania i ujrzenia po drodze życia. Rozwój niczym bieg rzeki jest nieskończony. Rzeka ciągle płynie, choć jej bieg wydaje się być ukończony w morzu lub oceanie.
Nasz rozwój jako człowieka wewnętrznego jest podobny do biegu rzeki. Ciągle na nowo się odnawiamy. Porzucamy stare schematy myślowe i bierzemy nowe. Wody rzeki płynąc oczyszczają dno koryta, wymywają wszelkie zabrudzenia, unosząc je dalej i dalej.
Latem rzeki emanują wilgocią jak słońce promieniami w przestrzeni. Dają przyjemny chłód dla odpoczywających ludzi i zwierząt. Zimą rzeka pozwala przejść po sobie, kiedy skuta lodem zamarza.
Czasem wylewa podczas dużych opadów. Czyni wiele szkód w otoczeniu. Chce tym oczyścić większą przestrzeń niż swoje koryto. To nagłe wtargniecie wody w obszar zabrudzenia jest informacją, że coś nie chcemy sami zrobić dla siebie. Poprzez stratę i ból zmuszeni jesteśmy odbudowywać zburzone zagrody i zniszczone domy.
Nie potrzebna jest powódź, gdy wszystko żyje w harmonii. Kataklizm zawsze jest spowodowany nierównowagą. Zalewane są przestrzenie znajdujące się na dole. Tereny górzyste są chronione. Zauważyłam, że ludzie mieszkający w dolinach są bardziej zastraszeni, niż górale mieszkający w górze. Górale z reguły są ludźmi bardzo radosnymi i wierzącymi. To, gdzie kto mieszka zależy od jego poziomu karmicznego.
Woda służy wszelkiemu oczyszczaniu, nie tylko na zewnątrz ale i wewnątrz organizmu.
Bardzo dobrze jest pić wodę źródlaną, gdyż powoduje wewnętrzne wymywanie i oczyszczanie ciała. Napełnia mikroelementami i minerałami organizm człowieka. Daje zdrowie. Jest dla organizmu jak rzeka, która po drodze wymywa i oczyszcza swoje rzeczne koryto.
Bądźmy tego świadomi i pijmy dużo źródlanej wody dla naszego zdrowia. Uczmy się od rzeki, że zawsze jest nowa, choć w tym samym korycie rzecznym płynie, jak w naczyniu.
Woda nie posiada formy. Jest na wyższym poziomie niż statyczna forma, choć jej potrzebuje. Połączona jest z formą, ale sama formy nie stanowi. Jedynie pod wpływem zimna, traci swą płynność i zamarza.
Gdyby człowiek stale pozbywał się sztywności ego ( zimna), to ciało jego byłoby płynne jak woda. Nasze ciała eteryczne są zbudowane z bioplazmy i wyglądają jak z płynu. Ciała eteryczne płyną w przestrzeni. Bioplazma to ciecz elektryczna, którą nie można zbadać w naszych warunkach. Skutkiem bioplazmy jest wytwarzane biopole jako aura człowieka. Formę ciała eterycznego kształtuje ciało fizyczne z którym jest połączone. Ciepło jak w przypadku lodu, przemienia stan materii. Tak samo dzieje się z człowiekiem.
Ciepło rozpuszcza formę ego człowieka i przechodzi się na wyższy stan eteryczny. Zimno usztywnia. Wyższy poziom bycia, to większa wiedza. Oczyszczenie jest niezbędne przy przechodzeniu na wyższe szczeble ewolucji.
Płyńmy do oceanu aby mieć jego siłę. Z kropli deszczu, poprzez strumyki, rzeki i morza, połączmy się we wspólnym istnieniu, jak kropla z oceanem. To nasz naturalny pęd ku wielkości. Wielkość nie jest w posiadaniu, lecz w połączeniu z Wielką Siłą.