Przekonanie z jakim odpowiesz na to pytanie zapewne bedzie zależało od Twojego aktualnego stanu zdrowia (i będzie do niego odwrotnie proporcjonalne). Paradoksalnie Twoje przeświadczenie o wartości zdrowia będzie tym większe im mniej go masz, a Twoja mądrość w tym zakresie będzie tym głębsza im bardziej zdasz sobie sprawę z faktu, że Twoja kondycja zdrowotna zależy przede wszystkim od Ciebie.
Twój wybór – Twój biznes
Wszyscy znamy podstawowe składniki przepisu na zachowanie zdrowia. Juz od kilku dziesiątek lat jesteśmy przecież uświadamiani o znaczeniu diety bogatej w warzywa i owoce, o dobrodziejstwach płynących z umiarkowanego wysiłku fizycznego, o szkodliwości używek i stresu, itp.
Jednocześnie jesteśmy omotani reklamami przyjemności jakie płyną ... z używek, ... leniuchowania, ... folgowania zachciankom, ... . Stres nasz powszedni dostajemy gratis.
Przecież wystarczy jedna pigułka, albo inny cudowny środek i dobre samopoczucie powróci (?).
Jednak najgorsze, choć nieuświadamiane, jest zaszczepiane przy okazji przekonanie, że nasze zdrowie i samopoczucie nie zależy od nas, że zależy od lekarza, farmaceuty, albo jeszcze innego specjalisty, od programów rządowych, kondycji szpitali czy wręcz od jakiejś pastylki.
Żyjemy w czasach bardzo łatwego dostępu do informacji. Dzięki internetowi błyskawicznie i praktycznie za darmo możemy poznawać dowolne zagadnienia i punkty widzenia. Możemy wybrać model zachowań najbardziej nam odpowiadający. Wcześniej możemy sprawdzić jak ten model zadziałał dla innych.
Dostepnych opcji jest wiele. Zasadniczy wybór dotyczy jednak kwestii odpowiedzialności: albo uznasz, że Twoje zdrowie zależy głównie od Ciebie, albo będziesz obwiniał okoliczności.
Zła widomość brzmi: brak wyboru też jest wyborem - wyborem dryfowania pomiędzy przypadkowymi działaniami w nurcie danych i prognoz statystycznych dotyczących zachorowalności i śmiertelności, które ktoś wypełni. Pasuje tutaj jak ulał powiedzonko: ''na coś przecież trzeba umrzeć''.
Twoje zdrowie – Twój biznes.
Według WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) do bycia zdrowym potrzebny jest dobrostan fizyczny, psychiczny, umysłowy i społeczny. Taki stan oddaje angielskie słowo: wellness – mieć się dobrze i czuć się dobrze.
Wellness oznacza coś więcej niż brak choroby. Do osiągnięia takiego stanu potrzebne jest zaangażowanie zanim choroba się pojawi. Potrzebne jest wykonywanie tego, co według najlepszej osiągalnej wiedzy należy robić, aby zachować zdrowie i dobre samopoczucie tak długo jak to możliwe. Bycie wellness oznacza także poczucie własnej wartości, przydatności w społeczeństwie i radzenie sobie z ekonomicznymi aspektami życia.
Wybierając dobre zdrowie, dobre samopoczucie, wysoką jakość oraz długość życia przygotuj się na starcie z samym sobą, z własnymi nawykami i chęcią natychmiastowego odczuwania przyjemności. Stawka jest wysoka i walka może być zacięta.
Twoja inicjatywa – Twój biznes.
Dobra wiadomość: już miliony ludzi na całym świecie dostrzegły zależność pomiędzy nawykami tworzącymi styl życia i jego jakością. Ten trend zachęca coraz większe rzesze ludzi do przyjęcia aktywnej postawy i odpowiedzialności za własne samopoczucie, zdrowie i życie.
Ciągle przybywa ludzi myślących, wyciągających wnioski i przewidujących. Ludzi będących w opozycji do często bezskutecznych poczynań medycyny wobec wyzwań współczesnej cywilizacji.
Coraz więcej osób docenia ekologiczną żywnoścć, suplementy diety, korzysta z masażu, ków fitness, ośrodków SPA, salonów kosmetycznych, relaksuje się jazdą konną, rowerową, wędrówkami pieszymi, ... . Pomysłów i możliwości jest wiele.
Gdy pojawia się potrzeba, którą można zaspokoić dostarczając towar lub usługę, pojawia się też szansa dla ludzi przedsiębiorczych. Trend wellness jest ogólnoświatowy, ale jego przejawy doskonale widać tuż obok, po sąsiedzku. Placówki wellness (mimo, że rzadko tak się nazywają) wyrastają wokół jak grzyby po deszczu. Wszystkie mają wspólny cel: dostarczyć dobre samopoczucie i zdrowie.
Twoja decyzja – Twój biznes.
Prognozy są jednoznaczne: obroty i zyski w branży wellness rosną i będą rosły. Na tego rodzaju potrzeby jak i szereg im pokrewnych, wydajesz i będziesz wydawać coraz więcej pieniędzy.
Czy nie byłoby inteligentne, gdyby ten trend połączyć z własną przedsiębiorczością i w opariu o to zbudować dochodowe przedsięwzięcie?
Tworząc swój biznes marzeń zadbaj by posiadał możliwie wiele atrybutów idealnego biznesu:
• zgodny z prawem i etyczny;
• wysoce dochodowy;
• oparty na prostym, łatwym do powtórzenia wzorcu;
• dostarczający produkt o ciągłym zapotrzebowaniu, zużywający się;
• dysponujący unikatowym produktem trudnym, a nawet niemożliwym do skopiowania przez konkurencję;
• nakierowany na zaspokojenie potrzeb jak największej liczby osób w sąsiedztwie, w Twojej miejscowości, w Twoim kraju, na kontynencie, tzn. posiadający ogromny potencjał rynkowy;
• nie wymagający zatrudniania ludzi;
• o małych nakładach finansowych i jak najniższych kosztach stałych;
• możliwy do przeniesienia w dowolne miejsce w dowolnym momencie;
• rozwijający intelektualnie i emocjonalnie;
• łatwy do sprzedania, albo przekazania (np. w spadku) i mogący funkcjonować bez Twojego fizycznego udziału.
Adam Keller