Od zamierzchłych czasów początku żeglarstwa minęły całe wieki. Na jachty wkroczyła elektryka jak i elektronika. GPSy to już standard na prawie każdej łodzi. Kabestany, pompy, windy kotwiczne napędzane siłą elektryczna – to coś, bez czego trudno sobie wyobrazić wygodne żeglowanie. Jednak nie można w pełni polegać na takich urządzeniach. Trzeba mieć zabezpieczenie w razie awarii. W artykule przedstawię zalety ręcznych pomp zęzowych.
Ręczne pompy zęzowe, pomimo że są droższe od standardowych pomp elektrycznych, powinny znajdować się na każdym jachcie. Jakoś ich wykonania, zapewnia niezawodność działania, nawet przy największych przeciążeniach. Posiadanie takiej pompy jako wyposażenia dodatkowego zapewnia bezpieczeństwo nie tylko na morzu, ale również na oceanie.
Wyobraźmy sobie sytuacje. Jesteśmy w morzu, bez możliwości szybkiego zawinięcia do portu. Mamy niewielką dziurę w burcie, jacht nabiera wody. Nasza zęzowa pompka działa jak najbardziej poprawnie i systematycznie wypompowuję wodę. I nagle następuję jakaś awaria w układzie elektrycznym. Jaka awaria? Jest mnóstwo możliwości – od wyczerpania akumulatorów do spalenia całej instalacji włącznie. Nie chciałbym być fatalistą, ale zawsze może się coś zdarzyć. Pomimo tego, że żeglarze są odważni z natury ludzie(jak by nie byli to by nie wypływali w morze) nie należy ignorować takich zagrożeń. Nie mylmy odwagi z głupotą!
W sytuacji awaryjnej konieczne jest posiadanie pompy ręcznej. Pompy takie mają bardzo dużą wydajność (nawet ponad 100 litrów na minutę). Kilka ruchów tą pompą i nie mamy problemu z wodą zbierającą się w zęzie.
Nowoczesne pompy zęzowe mają również stylowy wygląd i doskonale wpasowują się w jacht. Nie ma potrzeby wygospodarowywania specjalnego miejsca na dużą i nieporęczną pompę zęzową. Większość pomp ręcznych jest przystosowana do montażu w kokpicie. Tak zamontowana pompa, wykorzystuje powierzchnie wewnątrz jachtu, która przeważnie nie jest używana. Na zewnątrz wystaję tylko niewielka część. W sytuacji awaryjnej rozłożenie pompy (jeśli można w ogóle mówić o rozłożeniu) zajmuję tylko chwilę. Polega ono na włożeniu rączki w pompę lub wysunięciu jej z obudowy.
Ręczną pompą zęzową warto zainteresować się od razu przy projektowaniu systemu wodno-sanitarnego na jachcie. Zaoszczędzi to sporo czasu oraz pieniędzy (brak konieczności przebudowy systemu wężów i zaworów, jakby to było w przypadku późniejszego montażu).