Może zdążyłaś już usłyszeć jakieś „dobre rady” na ten temat i podpowiedzi, jak należy hartować brodawki w czasie ciąży? A może masz wklęsłe lub płaskie brodawki i ktoś próbował ci wmówić, że takimi brodawkami nie będziesz w stanie karmić swojego dziecka i że musisz w ciąży wykonywać jakieś zabiegi, aby je uformować?
Nie ma żadnych powodów, by w jakikolwiek sposób przygotowywać piersi do karmienia. Jeśli chodzi o brodawki, to każdą można dziecko wykarmić, choć czasem trzeba włożyć w to więcej wysiłku, ale to dotyczy czasu po porodzie. Jedyną rzeczą, którą możesz w czasie ciąży uczynić, aby zapewnić sobie powodzenie w karmieniu, to solidna edukacja w tym temacie. Powinnaś dowiedzieć się jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi, jakie są cechy prawidłowego ssania, jakie pozycje można wybierać w zależności od różnych sytuacji (np. po cięciu cesarskim). Jeśli masz tzw. trudne brodawki (wklęsłe lub płaskie) powinnaś dowiedzieć się z nimi postępować, by dziecko było w stanie je uchwycić (co to są ćwiczenia Hoffmana, nakładki korekcyjne, „nipletki”). W przypadku tego typu brodawek szczególnie ważne jest, abyś dopilnowała, aby zacząć bardzo wcześnie i często przystawiać do piersi i aby nie podano dziecku butelki lub smoczka (to znacznie zaburza uczenia ssania z trudnej piersi).
I na koniec jeszcze jeden fragment wspomnianej wyżej książki Sheili Kitzinger, również trochę zaskakujący jak pierwszy, który zacytowałam: „Odpowiedź sutka na stany emocjonalne, jego gotowość do „oddania się” jest podobna do zmian, jakim ulega kształt pochwy, gdy kobieta pożąda zbliżenia z mężczyzną. Z tego powodu wszelkie pieszczoty podczas zbliżenia płciowego, do których należy gra miłosna, ich ssanie, drażnienie, są najlepszym przygotowaniem do procesu karmienia, bardziej naturalnym i przyjemnym niż wszelkie inne manipulacje, nacieranie, tarcie, wyciąganie podczas kąpieli, co jest często zalecane.”
http://www.blog.przedporodem.pl