Recenzja książki Alexandra von Schonburg`a pt. "Piękne życie bez pieniędzy - Jak bez grosza stać się bogatym?".

Data dodania: 2008-10-24

Wyświetleń: 4949

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Alexander Schonburg potomek zubożałego rodu szlacheckiego, pisze książkę o oszczędzaniu? Ktoś, kto wśród swych przodków ma prawdziwych książąt, którzy absolutnie z pieniędzmi nie musieli się liczyć, próbuje nas przekonać o potrzebie i sensowności oszczędzania? Ale tak w istocie jest, gdyż książka pt. „Piękne życie bez pieniędzy” - jest swoistym poradnikiem na temat – jak głosi podtytuł - „Jak bez grosza stać się bogatym?”.
Zanim zajmiemy się treścią tej pozycji, słów kilka o jej wyglądzie. Tutaj wydawca raczej nie oszczędzał, pomimo faktu, iż to wydanie kieszonkowe. Książka jest bardzo ładnie wydana, w odpowiedniej kolorystyce. Na okładce został sprytnie wykorzystany motyw portfela, zresztą na zakładkach także. Sama treść jest podzielona na 3 części, a te z kolei dzielą się na poszczególne rozdziały. Każdy z nich ma jakiś szokujący tytuł, opatrzony nie mniej szokującym cytatem. Na samym końcu czytelnik znajdzie swoisty słowniczek dla oszczędnych. Ciekawym szczegółem, którzy tworzy ogólny charakter, klimat tej pozycji jest numeracja stron: w postaci monety groszowej z napisem, np.”84 grosze”.

Autor pisze prostym językiem, bardzo osobistym, gdyż dużo wspomina o sobie i swojej rodzinie. Udaje mu się pokazać pewien bezsens obecnie powszechnie spotykanych zachowań, ale w kilku przypadkach jego argumenty są cokolwiek niewystarczające, żeby przekonać jakiegoś zagorzałego sceptyka.

W pierwszej części, traktującej o potrzebie oszczędzania, poznamy dzieje rodziny autora oraz jego historię z utratą pracy, która stanowiła punkt wyjścia do zrozumienia i docenienia roli oszczędzania. Ciekawym tłumaczeniem obecnej konieczności oszczędzania, jest fakt, iż to właśnie świadoma sztuka rezygnacji, optymalizuje przyjemność. W myśl tej zasady, dobrobytem nie jest ilość pieniędzy znajdująca się w banku, ale nasza postawa.

Chodzi tutaj o taką samą postawę, jaką charakteryzują się ludzie, miasta, a nawet całe kraje, które zbiedniały z klasą. Autor wyczerpująco podaje stosownej przykłady, a także charakteryzuje zupełne jej przeciwieństwo, jakim są tzw. „nowi Ruscy” ostentacyjnie obnoszący się swoim bogactwem.

Część druga, to właściwa treść książki. Autor omawia poszczególne aspekty naszego codziennego życia, analizuje określone postawy, a także dowodzi bezsensowności niektórych zachowań oraz podaje zalecenia, w jaką stronę należy tego typu zachowania modyfikować.

Np. praca – tutaj nie chodzi oto, aby się w niej zatracić, żeby pracować tak długo, jak się da. Praca, to ma być rodzaj gry, pewna zabawa – trzeba do niej podchodzić na luzie. To nam zapewni, że po skończeniu pracy nie będziemy odczuwać pustki w naszym życiu, a jednocześnie nie pozwoli „nam się wypalić” w czasie jej wykonywania.

Z kolei nasze mieszkanie, można urządzić w takim standardzie, jaki jeszcze 100 lat temu był zarezerwowany tylko dla nielicznej warstwy uprzywilejowanych. Taka możliwość jest bardzo nęcąca i kusząca, ale jeśli chcemy eleganckiego mieszkania, to naszym wrogiem są wszelkie rzeczy, które mają za zadanie uczynić go przytulnym. Ciekawe, prawda?

Własne eleganckie mieszkanie, można i należy (nawet) wykorzystać, jako swoistą restaurację. Po co stołować się po restauracjach i różnego typu knajpach? Lepiej jeść w domu, proste potrawy wraz z zaproszonymi gośćmi.

Kluby fitness, itp. to też bezsens. Wiadomo, że człowiek został stworzony do ruchu. Jeśli potrzebujesz ruchu, to idź sobie pobiegać do parku i do tego celu wcale nie potrzebujesz żadnego klubu, żadnych gadżetów i modnego dresu.

Samochód? Według autora samochód powinien być towarem albo tylko luksusowym, którego używamy dla przyjemności, albo tylko użytkowym. Nic pośredniego.

Ciekawym dochodzeniem charakteryzuje się wniosek autora, że wakacyjne wyjazdy ogłupiają. Podobno po 3 tygodniowych wakacjach, iloraz inteligencji obniża się o jakieś 3%. W tym i jeszcze kilku innych czynnikach, kryje się cały bezsens wakacyjnych wyjazdów. Jedyne co warte rozważenia, to wyjazdy na dłuższe pobyty w danym kraju, mieście.

W dalszej części dowiemy się m.in. że:

- to my powinniśmy nosić ubranie, a nie ono nas;
- jesteśmy non stop zalewani nowymi informacjami, wiemy niby coraz więcej, ale stan naszej wiedzy coraz się to zmniejsza i zmniejsza;
- jak wychować dzieci, aby nie odczuwały potrzeby pogoni za dobrami materialnymi?
- jak prawidłowo robić zakupy?

Ostatnia część książki służy udowodnieniu tezy, że pieniądze mogą stać na drodze do szczęścia i że istnieje mnóstwo rzeczy, że sprawiają, że już teraz jesteśmy bogaci i tych rzeczy nikomu, nigdy nie brakowało i nie brakuje. Argumenty autora są cokolwiek kontrowersyjne. Jednakże po pewnej dozie namysłu, trudno odmówić mu swoistej racji.

Słowem końcowym: pozycja bardzo, bardzo ciekawa, zmuszająca do myślenia i refleksji nad współczesnym światem i modelom zachowania serwowanym nam przez konsumpcyjne społeczeństwo. Ważne jednak, żeby zachować trzeźwość umysłu w czasie lektury i bezmyślnie nie akceptować wszystkich tez oraz wniosków autora. Najlepiej przetestować to wszystko na sobie, na własnej skórze. Tylko to zapewni nam pełne zrozumienie i dostosowanie wiedzy autora do naszej sytuacji tak, abyśmy mogli z niej zrobić jak największy użytek i naprawdę stali się bogaci, nawet bez grosza przy duszy.

---

W jaki sposób, wprowadzając jedynie kilka drobnych zmian, możesz zacząć oszczędzać naprawdę dużą sumę pieniędzy?

http://www.jak-oszczedzac.info/ - Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania
Licencja: Creative Commons
0 Ocena