W tym wpisie przyjrzymy się nieco bliżej właśnie giełdzie walutowej, która często ukrywa się pod skrótem Forex lub FX. Skąd w ogóle wziął się ten skrót? Otóż wziął się on od dwóch angielskich słów „foreign exchange”, które oznaczają wymianę walutową. Jak nie trudno się teraz domyślić, inwestowanie na giełdzie na Forex polega na wymianie walutowej. Wartość waluty danego państw w zestawianiu do waluty innego ulega ciągłym wahaniom. Dzieje się tak za sprawą praw rynku. Żeby zarabiać na rynku walutowym, musimy więc w odpowiednim momencie kupować i sprzedawać określone waluty.
Forex jest nazywany giełdą walutową, ponieważ tak jak na innych giełdach np. towarowej lub papierów wartościowych, możemy handlować danym dobrem lub akcjami, w tym wypadku jest to po prostu pieniądz danego państwa. Różnica pomiędzy Forex a innymi giełdami jest taka, że na giełdzie Forex możemy dokonywać transakcji dwadzieścia cztery godziny na dobę. Wymaga to też od nas dokładniejszego śledzenia sytuacji na świecie, ponieważ na kursy walut wpływa wiele różnego rodzaju sytuacji. W przypadku większych wydarzeń w krajach takich jak USA, Chiny czy strefa euro, musimy trzymać rękę na pulsie, gdyż większość tego typu wydarzeń wpływa na kurs walut.
Warto wspomnieć również o tym, że rynek walutowy jest największym rynkiem na świecie. Wymiany na tym rynku dokonują banki, duże organizacje, inwestorzy oraz osoby prywatne. Każdego dnia na tym rynku dokonuje się transakcji wartych łącznie tryliony dolarów USD.
Przepis na zarabianie na Forex wydaje się prosty, jednak w praktyce nieco trudniej go zrealizować. Żeby zarabiać na rynku Forex musimy kupić daną walutę, kiedy jej kurs jest niski i czekać na wzrost kursu. Gdy wzrośnie on do odpowiedniego poziomu, który zapewni nam oczekiwany zysk, musimy ją szybko sprzedać. Nasz potencjalny zysk jest więc skutkiem wahań na rynku walut.
Jeżeli więc należysz do osób, które chciałyby zacząć inwestować właśnie na rynku Forex, warto zacząć od obserwacji sytuacji na świecie. Codzienne sprawdzanie ceny kursu w kantorach online, od dziś powinno być twoim chlebem powszednim. Warto obserwować jak dane wydarzenie polityczne czy ekonomiczne wpływa na kursy walut, by wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość.
