Zacznę od tego czy Warto czy Nie warto taką sesję wykonać?
Odpowiedź jest prosta - Oczywiście, że warto. I nie piszę tego jako fotograf, ale matka. Doskonale pamiętam pierwsze chwile z moimi dziećmi. Pewnie jak każda mama oszalałam na punkcie moich synów i dokumentowałam każdą chwilę ich życia.
Sesja noworodkowa jest sesją wyjątkową. Wykonuje się ją w pierwszych dniach życia dziecka. Maluszek przez pierwsze dni życia układa się tak jak to robił w brzuszku mamy. Wszystkie pozycje podczas sesji noworodkowych, które widać na tego typu zdjęciach nie są to pozycje wymuszone, lecz całkiem naturalne.
Jak to właściwie wygląda? Napiszę jak takie sesje wyglądają u mnie - zachęcając mam nadzieję część z Was do udokumentowania z moją pomocą zdjęć z pierwszych dni życia Waszego Maluszka. Sesje wykonuję najczęściej w domu klientów, wiem, że ma to dla Was ogromne znaczenie. Również jestem mamą, dlatego rozumiem Wasze rozterki, obawę związaną z wychodzeniem z kilkudniowy dzieckiem poza ściany własnego - już mu poznanego domu. Także, pakuję do bagażnika niezbędne kocyki, koszyczki, opaski, czapeczki i przede wszystkim OGROMNĄ ilość pozytywnej energii i jadę do Was.
Podczas sesji noworodkowej Maluchy układam na kocykach (kupując je sprawdzam zawsze skład, tak by był jak najbardziej naturalny, aby nie podrażnił delikatnej skóry noworodka). Stawiam przede wszystkim na naturalność. Dzieci zawijane są w specjalnie przygotowane do sesji owijki, delikatne ręcznie wykonane ubranka a te z maluszków które lubią być nago układam bez pieluszki jedynie w opaskach lub czapeczkach. Nóżki dzieci układam w taki sposób aby nie pokazywać części intymnych.
Każda z sesji tak naprawdę różni się od siebie pod każdym względem. To dziecko dyktuje warunki. Nic nie odbywa się na siłę i nic w pośpiechu. Jeśli widzę, że dziecko nie lubi być układane na brzuszku, robimy zdjęcia na plecach. Przed każdą sesją, wypytuję rodziców o to co maluszek lubi a czego nie.
Na każdej sesji wykonuję również zdjęcia z rodzicami i rodzeństwem. Są one dla mnie tak naprawdę najważniejsze. Będą cudowną pamiątką na lata zwłaszcza te, na których widać jak kruche i maleńkie było nasze dziecko.
Kwestia, którą zawsze warto poruszyć to bezpieczeństwo. W pomieszczeniu w którym odbywa się sesja jest ciepło, na sesje przywożę przenośny grzejniczek i kontroluje temperaturę. Nawet gdy odwracam się na sekundę by po coś sięgnąć, nigdy nie zostawiam dziecka samego. Zawsze proszę o asekurację rodziców. Maleństwo układam w naturalnych pozycjach, dbając przy tym by było mu wygodnie.
Podsumowując:
Sesję noworodkową warto wykonać. Rezerwacji trzeba dokonać jeszcze będąc w ciąży, rozważnie wybierając fotografa. Sesja noworodkowa trwa 3 do 5 godzin. Sesje które ja wykonuję rozpoczynają się najczęściej ogodzinie 9.00. Pamiętajcie, to dziecko dyktuje warunki i ono nakreśla kierunek w jakim będzie podążała sesja. Od Was oczekuję jedynie dobrych nastrojów i cierpliwości. Spokojni rodzice to spokojne dziecko.