Liczba osób oddających się przyjemności z dymkiem podczas podróży, wzrasta w zaskakującym tempie. Wystarczy spojrzeć na miejskie ulice. Tym samym jednak, o czym nie wszyscy pamiętają, rośnie zagrożenie jakie niosą ze sobą jednoręczni prowadzący. Stanowią niebezpieczeństwo nie tylko dla innych zmotoryzowanych, ale i dla samych siebie.

Data dodania: 2008-07-31

Wyświetleń: 3260

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 3

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

3 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wyścig koncernów motoryzacyjnych w tworzeniu najnowszych akcesoriów poprawiających bezpieczeństwo podczas jazdy, przypomina wyścig Formuły 1. Liczy się szybkość, by w jak najkrótszym czasie „team” stworzył wynalazek przełomowy, a statystyki dotyczące liczby wypadków z udziałem konkretnej marki samochodu, gwałtownie się zmniejszyły. Czasem jednak, mimo wysiłków całego zespołu, wyścig F1 kończy się niepowodzeniem. Podobnie mają się starania producentów samochodów osobowych w pościgu za bezpieczeństwem. Przed płytką wyobraźnią kierowcy żadna, nawet najbardziej nowoczesna poduszka powietrzna, nikogo nie ochroni.

Do nadmiernej prędkości, jazdy bez pasów lub, co gorsze pod wpływem alkoholu – jako przyczynę wypadków drogowych - włączyć należy także palenie papierosów w aucie.
Nie trzeba chyba nikomu wyjaśniać, że tak jak rozmowa przez telefon podczas podróży, tak i papierosy, zwyczajnie rozpraszają kierowcę. Żelazna zasada, o której często zapominamy brzmi - na drodze nigdy nie czuj się zbyt pewnie siebie. Sytuacja w trasie zmienia się jak w kalejdoskopie. Wystarczy, że nasza przerwa na papieroska, przypadnie akurat na feralny odcinek trasy z koleiną. Nie trzymając oburącz kierownicy zadanie zapanowania nad pędzącym autem jest znacznie utrudnione. Zagrożenie dla pieszych, innych pojazdów i nas samych - ogromne!


Nie jest możliwe utworzenie kodeksu, który określałby wszystkie niedozwolone czynności i podawał normy i wzorce zachowań w każdej sytuacji. Te luki w przepisach wypełnione mają być przez ludzkie zdroworozsądkowe myślenie. Tak samo rzecz ma się w przypadku palenia w czasie jazdy samochodem. Czy ktoś z nas zdecydowałby się położyć na środku pasa startowego dla samolotów i najzwyczajniej w świecie zasnąć? Nie ma przepisów zakazujących takiego zachowania, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie skaże się na pewną śmierć pod kołami maszyny. Dlaczego zatem paląc papierosy w aucie podobna refleksja nie przychodzi nam do głowy? Przecież wypełniając dymem tytoniowym auto narażamy wszystkich pasażerów na groźne choroby. Nazwijmy rzecz po imieniu - trujemy jadących z nami ludzi. Czy konieczny jest dopiero przepis prawny o zakazie palenia w aucie by zrozumieć to niebezpieczne zjawisko?

Żaden kierowca nie jest stacją meteorologiczną, a podmuch powietrza może sprawić prawdziwego psikusa pędzącemu kierowcy. Niejeden zmotoryzowany palacz zachodził kiedyś w głowę gdzie spadł tytoniowy popiół - na karoserię, tapicerkę, a może tylne siedzenie samochodu. Zdenerwowani w takich sytuacjach rozglądamy się z zaniepokojeniem wokoło. Zaglądamy to tu to tam. Chwila nieuwagi, kraksa gotowa, tapicerka zniszczona, a grubość portfela gwałtownie uszczuplona.

Co zrobić by do sytuacji zagrożenia z powodów takich jak papieros nie dochodziło? Rozwiązań jest wiele. Jedno z nich brzmi - wprowadzić całkowity zakaz palenia w czasie jazdy. Czy zdobędzie on dostateczną liczbę zwolenników by móc być wprowadzonym w życie? Nie ma co do tego pewności. W obecnej sytuacji trzeba poszukać innego rozwiązania problemu, który stał się istną zmorą naszych ulic. Każdy uzależniony, który czuje potrzebę sięgnięcia po papierosa, zrobi to niezależnie od miejsca i czasu, choćby w samochodzie. W tym wypadku skuteczne wydaje się tylko jedno – całkowite zerwanie z nałogiem.

Jeśli nie możesz wytrzymać bez nikotyny nawet w czasie podróży samochodem, to znaczy że problem uzależnienia od tytoniu jest w twoim przypadku szczególnie poważny. Należy wreszcie coś z nim zrobić. Nie postanowiłeś chyba być palaczem do końca życia? Dojrzyj do decyzji i zapal czerwone światło dla papierosów, teraz zanim będzie za późno.
Dołącz do grona szczęśliwych niepalących kierowców i zadbaj o bezpieczeństwo swoje i swoich pasażerów, a jeśli jeszcze nie wiesz jak to zrobić zajrzyj na stronę www.allen-carr.pl.

Życzę szerokiej drogi!
Licencja: Creative Commons
3 Ocena