Zacznijmy od podstaw
Hasło GPS jest skrótem od angielskiego Global Positioning System czyli globalnego systemu pozycjonowania. Technologia od lat '80 na początku była dostępna jedynie dla zastosowań militarnych. Dopiero powszechny rozkwit technologii w połowie lat '90 spowodował olbrzymi boom na zapotrzebowanie na tego typu usługi. W szczególności przyczynił się do tego rynek motoryzacyjny: wygodne mapy i dokładna lokalizacja okazały się niezbędnikiem każdego kierowcy. Kolejnym krokiem milowym było pojawienie się na rynku coraz większej ilości smartfonów czyli inteligentnych telefonów wyposażonych w miniaturowe odbiorniki GPS. Dzięki ich popularyzacji, obecnie większość mieszkańców krajów Europy, Ameryki i Azji posiada taki odbiornik w kieszeni.
To nie wszystko: dzięki zastosowaniu odbiorników w telefonach i obsługujących ich aplikacji, użytkownicy zyskali nie tylko możliwość nawigowania ale też dostępu do wszelkiej maści usług pobocznych. Przykładami mogą być terenowe gry geolokalizacyjne (np: popularny Lotker) w których użytkownicy muszą podążać w danym kierunku aby zdobyć nagrodę czy w zastosowaniach typowo rodzicielskich np: aby sprawdzić gdzie znajduje się nasza pociecha (np: usługa TrackGSM).
Przydatne odnośniki opisywane w tekście:
Namierzanie telefonów - usługa TrackGSM pozwalająca na lokalizację telefonu komórkowego.
Od strony technicznej, nawigacja działa bardzo prosto. Na orbicie okołoziemskiej krążą 24 satelity które nieustannie wysyłają swoje położenie. Wystarczy odebrać sygnał z przynajmniej trzech takich satelit aby dzięki tzw. triangulacji czyli szeregowi działań matematycznych określić gdzie się znajdujemy. Dlaczego przynajmniej trzy? Jeśli odebrać sygnał tylko jednej satelity będziemy w stanie dowiedzieć się na jakim obszarze się znajdujemy. W przypadku dwu sygnałów można wyznaczyć prostą która przecina pozycję użytkownika. W przypadku trzech satelit, można wyznaczyć dokładny punkt na tej prostej.
Ciekawostką jest fakt iż sygnały z satelit są celowo zniekształcone co powoduje że dokładność lokalizacji spada do kilku-kilkunastu metrów. Oprogramowanie wbudowane w nasz smartphone lub urządzenie nawigacji sprawdza czy w wyznaczonym obszarze znajduje się jakaś droga i "przyciąga" nas do niej. Zniekształcenie jest zaś celowe i powodowane kwestiami bezpieczeństwa. Istnieje bowiem obawa iż bardzo dokładna lokalizacja mogłaby być użyta np: przez terrorystów do nielegalnego namierzania celów wysyłanych rakiet.
Inną rzeczą wartą wspomnienia jest fakt iż satelity są własnością rządu Stanów Zjednoczonych. Unia Europejska jest w trakcie wysyłania na orbitę własnych satelit będących alternatywą dla amerykańskich rozwiązań. Urządzenia cywilne w praktyce wykorzystują amerykańskie rozwiązania.
