Przebrzmiały już echa sylwestrowych bali
Smak noworocznej euforii ulotnił się już
Ja patrzę w dal szukając wciąż odpowiedzi
Na pytania, które zadaję sobie od wielu lat
Wszystko wokół mnie w marazmie utknęło
Mija dzień za dniem, nie dzieje się nic
I tylko pełnia księżyca na nocnym niebie
Przypomina, że wszystko inaczej miało być
Wracam myślami do minionego roku dni
Gdy znalazłem odpowiedź na moje pytania
Dlaczego wiele wciąż przechodzi obok mnie
Że nigdy tak naprawdę nie chciałem tego mieć
Wróciłem myślami do planów małych i dużych
Co tylko zostały słowami na papierze zapisanymi
Że zawsze się bałem zamienić myśli w czyn
Nie sięgnąłem po owoc, gdy dojrzały już był
Więc wszystko zaczyna się dla mnie kolejny raz
Znów pisze plany dalekie aż po horyzont
Znów patrzę w przestrzeń i słyszę głośny zew
Że przyszedł czas, gdy wszystko może zdarzyć się
Jak dawniej moja głowa pełna planów jest
Jak dawniej moje serce wiarą napełniło się
Dziś ze mną jest jasnej strony nieskończona moc
Bym sięgnął odważnie po wszystko, czego chcę
Może to wszystko już tyle razy się zdarzyło
Tyle razy już czułem smak nowych dni
Dziś wiem, że jedyny mój czas to teraz i tu
Że ze mną jest jasnej strony nieskończona moc
Nie warto wracać do spraw źle rozegranych
Do dni, które w ślepy zaułek zaprowadziły mnie
Dziś czuję, że moje dni czystymi kartami są
Dziś czuje moc, która mnie wniesie w nowe dni