Niezależnie czy mieszkasz w bloku czy w domu zapewne masz takie miejsce – królestwo zimujących rowerów, rolek, przetworów, narzędzi i masy innych różności, które piętrzą się przez lata pozostawione „na zaś”. Takie „NA-ZAŚie” zajmują więcej miejsca niż szafa typu Komodore. Często mylone są z „PRZYDA-siami”, czyli przedmiotami, które są funkcjonalne i używane regularnie.
Powiem Ci szczerze – nie oszukuj się! Im szybciej pozbędziesz się zbędnych gratów, tym lepiej.
Myślę, że w Twojej głowie może się kotłować myśl – „Przecież mi to zajmie wieki, nie mam czasu - tylko uprzątnę powierzchownie półek i wystarczy”.
Zapewniam cię, że takie porządki można z powodzeniem wykonać w jeden dzień. Poświęcając jedną sobotę w roku, oszczędzisz setki godzin, które przeznaczysz na szukanie poziomic, żarówek i pompek rowerowych. Oto kilka punktów, dzięki którym stanie się to proste.
Zwerbuj posiłki – przecież masz do dyspozycji swoją rodzinę. Poproś ich o pomoc. Co dwie pary rąk to nie jedna, więc do pracy zaproś dzieciaki, żonę a jeśli oni nie mogą to zawsze się znajdzie sąsiad, któremu pożyczyłeś kosiarkę, kuzyn, który lubi starocie, siostrzeńcy, bratankowie lub ktoś, kto zwyczajnie lubi pomagać.
Zaplanuj czas i sposób działania – nie ma opcji, żebyś rozkładał tę pracę na cały weekend. To ma się skończyć w jeden dzień. Rozejrzyj się wokół i zorientuj w sytuacji. Zrób plan tego, co po kolei należy zrobić i co będzie Ci potrzebne. Porządki nie wiążą się tylko z wyrzucaniem, ale również układaniem i czyszczeniem, więc jeśli zawczasu zaopatrzysz się w pudełka, pojemniki i środki czystości, praca przebiegnie sprawniej i szybciej.
Decyduj szybko – w tym dniu nie ma czasu na zastanawianie się czy opony rowerowe z przed 30tu lat oraz silnik do motorynki z dzieciństwa powinieneś zostawić czy nie? Jeśli jakiegoś przedmiotu nie widziałeś na oczy lub nie używałeś przez 10 lub więcej lat, raczej nie ma szans na to, aby wróciło do łask. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale muszą być one naprawdę niezbędne. Warto zachować narzędzie, gwoździe, akcesoria rowerowe, jeśli Twoja rodzina na nich jeździ oraz sprzęt sportowy. Aby ta misja się udała musisz podejmować stanowcze decyzje. Inaczej za kilka miesięcy sytuacja się powtórzy i znów będziesz tracić czas na szukanie każdej małej rzeczy.
Postaw na przedsiębiorczość – skoro tak dużo rzeczy przechowywałeś przez lata, może się zdarzyć, że niektóre z nich będą przedstawiać jakąś wartość. Wówczas warto zorganizować wyprzedaż sąsiedzką. Jeśli nie używasz już kompresora, materaca albo nie masz miejsca na 6 rowerów, mogą one zyskać nowe życie w rękach innej osoby. Jeśli Twoje dzieci są w wieku szkolnym a ty trzymasz ich zabawki i ubrania, może warto się ich pozbyć. Za 10 lat, kiedy będą mogły je ponownie wykorzystać dla swoich rodzin, nie będą już pierwszej świeżości a tym sposobem możesz komuś pomóc a także powiększyć zasób swojego portfela.
Zorganizuj na nowo – kiedy już się okaże, co się kryje w zakamarkach Twojego składowiska, powinieneś przystąpić do części właściwej, czyli sprzątania. Jeśli poprzednie ruchy wykonałeś prawidłowo, koniec będzie dla ciebie sukcesem. Wspomniane pudełka skrzynki i innego typu pojemniki przydadzą się do segregacji tak zwanych „Przydasiów”, czyli wspomnianych rzeczy przydatnych. W tym momencie muszę prosić abyś się nie poddawał – nie wkładaj niczego do środka byle jak. To uprządkowanie to inwestycja w Twój czas i pieniądze. Dobrze zaaranżowany schowek pozwoli ci na szybkie odszukanie każdej potrzebnej rzeczy. Aby było łatwiej, postaw na system stref – wygospodaruj miejsce na każdą kategorie rzeczy: narzędzia ręczne, narzędzia mechaniczne, rowery i sprzęt sportowy, przetwory domowe, akcesoria i tak dalej.
Mam nadzieję, że przedstawione przeze mnie porady, dodadzą ci otuchy i sprawią, że Twoim domu zagości harmonia. Życzę powodzenia i trzymam kciuki za powodzenie misji.