Czy jesteś zmuszony przyjąć mandat karny, czy też nie? Co się stanie, gdy odmówisz jego przyjęcia?

Data dodania: 2015-05-10

Wyświetleń: 1007

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 1

WIEDZA

-1 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Mandat karny - przyjmować, czy nie?

Żyjemy w państwie prawa. Na straży porządku stoją organy, które w tym celu powołał ustawodawca. Chociaż owych organów jest w naszym kraju wiele, w pierwszej kolejności myśląc o kwestii bezpieczeństwa do głowy przychodzą nam w szczególności dwie: policja i straż miejska. Mimo, iż prawo stawia rygorystyczne wymogi dla osób, które chcą ubiegać się o członkostwo w powyższych, a funkcjonariuszami zostają jedynie najlepsi, to nawet przedstawicielom tak starannie wyselekcjonowanej grupy zdarza się popełniać błędy. Niestety, błąd popełniony przez policjanta czy strażnika miejskiego często może odbić się na naszej kieszeni. Szczególnie, gdy zostaniemy niesłusznie ukarani mandatem karnym. Warto więc znać nasze podstawowe uprawnienia by w razie czego skutecznie i szybko zareagować.

Przede wszystkim funkcjonariusz jest obowiązany pouczyć nas o możliwości nie przyjęcia mandatu. Powinien też pouczyć nas o tym, za co mandat otrzymujemy oraz co stanie się gdy mandatu nie przyjmiemy. Wszystkie te obowiązki zostały szczegółowo uregulowane w naszym prawie.

W sytuacji gdy mandat przyjmiemy, niezależnie od tego, czy zostaniemy nim ukarani słusznie czy też nie, niemal nie sposób taki mandat unieważnić. Wzruszalność mandatu karnego kredytowanego (a taki właśnie wystawiają policjanci i straż miejska) jest niemal zerowa. Ustawy wymieniają zaledwie kilka możliwości, w których mandat może zostać unieważniony. Niestety, nie należy do nich wprowadzenie w błąd czy jawna niesprawiedliwość ukarania. Za każdym razem, gdy ktoś chce ukarać nas mandatem, należy się dobrze zastanowić, czy na pewno chcemy go przyjąć.

Co się jednak stanie, gdy mandatu nie przyjmiemy? Czy doprowadzą nas przymusowo przez sąd? A co jeżeli osoba wręczająca nam mandat miała rację i popełniliśmy wykroczenie?

Wiele osób obawia się nieprzyjęcia mandatu obawiając się możliwości poniesienia znacznych kosztów sądowych. Tu należy się jednak słowo wyjaśnienia. Raz, koszty sądowe poniesiemy jedynie, jeżeli sąd przychyli się do zdania funkcjonariusza i stwierdzi, że wykroczenie rzeczywiście zostało przez nas popełnione. Nie ma w zasadzie możliwości, by sąd orzekł w naszej sprawie karę powyżej 500 zł (czyli maksymalną kwotę, której zapłatą może zostać obarczona osoba ukarana mandatem karny). Jeżeli sąd stwierdzi naszą winę, do ww. kwoty należy doliczać koszty postepowania (zwykle nie więcej niż 100 zł). Nie są to więc sumy astronomiczne.

Jeszcze raz podkreślam -nie zapłacimy kosztów postępowania ani grzywny jeżeli sprawę wygramy. Statystyki pokazują, że w dużej części przypadków takie sprawy są jak najbardziej do wygrania. Nawet, jeżeli mamy tylko częściowo rację, to sąd może zmniejszyć wysokość nałożonej na nas grzywny np. nie zapłacimy 500 zł tylko 100 zł.

Jeżeli nie przyjęliśmy mandatu, ochłoniemy jednak po całym zdarzeniu i w pewnym momencie uznamy, że funkcjonariusz miał rację, możemy w każdej chwili napisać pismo do sądu, że jednak chcemy grzywnę zapłacić. W tym przypadku nie przyjmując mandatu zyskujemy czas na namyślenie się.

Podsumowując – jeżeli czujemy, że zostaliśmy ukarani niesłusznie warto przemyśleć to, czy chcemy przyjąć mandat. W najgorszym razie stracimy jedynie czas potrzebny na sporządzenie jednego pisma. Natomiast w najlepszym przypadku nie będziemy musieli zapłacić ani grosza.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
-1 Ocena