Ciężka praca jest bezowocna jeżeli dotyczy pracy za pieniądze. Nabiera jednak sensu w podczas budowania biznesu lub inwestowania. W tych przypadkach ciężka praca dziś, prowadzi do ogromnej fortuny w przyszłości. Warto dokładać wszelkich starań, żeby wybrać najbezpieczniejszą i najbardziej dochodową inwestycję i......trzymać się jej, zamiast dywersyfikować.

Data dodania: 2008-06-24

Wyświetleń: 2496

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wyobraź sobie dwóch inwestorów - Jasia i Krzysia. Oboje lubią inwestować w spółki giełdowe, jednak różnią się od siebie w podejściu do tego co robią. Jasiu jest trochę leniwy i nie lubi zbytnio zajmować się przez długi czas jedną sprawą. Całkowitym jego przeciwieństwem jest Krzysiu, który jest wytrwały w tym co robi i potrafi skupić się tylko na kilku czynnościach, na których najbardziej mu zależy. Obydwaj posiadają swoje własne portfele inwestycyjne, które dotychczas przynosiły im całkiem spore dochody. Jasiu posiada akcje bardzo wielu firm, z różnych branż - paliwowej, budowlanej, lotniczej i spożywczej, razem około 50 spółek. Natomiast Krzyś bardzo lubi branżę spożywczą, dlatego posiada udziały tylko w 3 spółkach z tego segmentu. Tak się złożyło, że akurat hossa na giełdzie się skończyła i niedźwiedzie zaczęły stawiać coraz liczniejsze kroki na giełdowym parkiecie. Przerażony Jasiu zaczął zauważać, że jego portfel znacznie traci na wartości. W pośpiechu zaczął pozbywać się akcji spółek, przynoszących największe straty. Sprzedał papiery należące do 40 przedsiębiorstw. Z pozostałymi nie wiedział, co zrobić - trzymać, czy sprzedać. W rezultacie puściły mu nerwy i sprzedał wszystko, co posiadał, aby odzyskać przynajmniej część swojej gotówki. Krzyś natomiast nie przejmował się spadkami na giełdzie, wręcz przeciwnie - wykorzystał je, aby po niższej cenie zwiększyć liczbę udziałów w posiadanych przedsiębiorstwach. Włożył dużo pracy w analizę kondycji swoich "perełek", dlatego nie miał zamiaru ich się pozbywać. Mijały kolejne lata i kolejne rynki byka oraz niedźwiedzia. Jasiu nieustannie kupował, sprzedawał i czasami zarabiał, a czasami wychodził ze stratą. Natomiast Krzyś trzymał się swoich firm, bo wiedział, że są świetne i zamiast zawracać sobie głowę rozhuśtanym rynkiem, otrzymywał co roku dywidendy w postaci czeków opiewających na naprawdę pokaźne sumy.

Powyższa historia jest oczywiście wymyślona. Nie zrobiłem tego po to, aby pokazać, że inwestowanie w wartość jest opłacalniejsze w długim terminie niż spekulacja, ale po to, by pokazać, że szeroko pojęta dywersyfikacja może być zabójcza. Jasiu stosował dywersyfikację swojego portfela, bo nie chciało mu się poświęcać zbyt dużo czasu na rzetelną analizę fundamentalną. Za swoje lenistwo musiał drogo zapłacić. Myślę, że wielu przeciętnych inwestorów działających w ten sam sposób, będzie musiało w przyszłości zapłacić wysoką cenę za swoje leniuchowanie. Robert Kiyosaki powiedział, że "ludzie leniwi, ciężko pracują" - w tym przypadku na kolejne pieniądze, które stracą. Dla odmiany, Krzyś, solidnie odrobił swoją pracę domową i mógł się cieszyć owocami, które zbierał. Zamiast stawiać na dywersyfikację, postawił na koncentrację. Dokładnie poznał właściwości jajek, które posiadał w swoim koszyku i nie musiał zamartwiać się ich kondycją w trudnych czasach. Po prostu wiedział co ma i poznał to.

Podobną zasadę można zastosować również w świecie HYIPów. W każdym serwisie poświęconym wyosokodochodowym programom inwestycyjnym można znaleźć artykuły, których autorzy twierdzą, żeby dywersyfikować swoje pieniądze, bo przecież nie wiadomo, kiedy dany program upadnie. I znów, zasada jest taka sama. Dywersyfikacja inwestycji bierze się ze strachu wynikającego z niewiedzy. Jeżeli inwestor wybiera 10 programów HYIP na temat, których nie wie zbyt wiele i nie przyłożył się do zapewnienia bezpieczeństwa swoim pieniądzom, będzie zachowywał się jak hazardzista, który liczy na szczęście (w tym przypadku na możliwie jak najdłuższą egzystencję HYIPów). Czy nie lepiej byłoby wybrać dwa lub trzy programy, wykonać rzetelną analizę i podzielić swój kapitał między te dobrze rokujące HYIPy? Należyta staranność w długim terminie, zawsze się opłaca.

Przeprowadzanie należytej staranności czy analizy fundamentalnej nie jest tak naprawdę skomplikowane. Wystarczy trochę praktyki, aby zacząć się dobrze bawić analizując spółki czy HYIPy. Tak naprawdę największą trudnością pojawiającą się przy okazji analiz jest brak cierpliwości oraz wspomniane lenistwo. To nie Due Dilligence jest pracochłonne, tylko rozwój osobisty i praca nad samym sobą. Warto, zatem zacząć pracę nad sobą już dziś, aby jutro móc się cieszyć jej owocami.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena