Wiemy o tym, że twórcy reklam od dawna wykorzystują odkrycia naukowe, aby wniknąć do świadomości konsumentów. W jaki sposób producenci zdobywają nasze serca, umysły i pieniądze?

Data dodania: 2014-05-16

Wyświetleń: 1566

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Potrzeba matką dzieci konsumpcjonizmu

Produkt jest obiektem wymiany rynkowej. Często jest również rozumiany jako zbiór korzyści dla konsumenta. Korzyści te mogą mieć formę obiektywną, wynikającą z przydatności produktu lub subiektywną, wynikającą z przyjemnością jej użytkowania.
Kobiety, kupując krem lub pomadkę, tak naprawdę nie płacą za produkt, ale za obietnicę bycia piękną. Podobnie, zresztą mężczyźni zaopatrując się w najdroższy, luksusowy zegarek, płacą za pewność siebie, poczucie wyższości i prestiżu.

Bogini kina Merlin Monroe uważała, iż: Pieniądze szczęścia nie dają, tylko zakupy.

A marketingowy się głowią, dwoją i troją jak Nas omamić, wzbudzić niewzbudzone jeszcze potrzeby, jak sprawić byśmy chcieli WIĘCEJ...

I tak oto na konkurencyjnym polu bitwy wygrywają zuchwali i kreatywni. Mamią Nas:

·         dodatkowymi korzyściami (dostosują do naszych indywidualnych potrzeb, przywiozą, wniosą, zamontują, z łatwością wymienią, naprawią...etc.)

·         reklamami odwołującymi się do naszych ukrytych nałogów, emocji, popędów (seksapil dobrze się sprzedaje)

·         dostępnością (pokaż mi Bracie sklep w, którym nie można zakupić CocaColi?)

·         promocją (kup dwa w cenie jednego! Kup mydło a szampon dostaniesz GRATIS!)

·         obietnicami (kup a będziesz: piękny, zdrowy, szczęśliwy, bogaty, pożądany przez kobiety, mądry...etc.)

·         stymulacją naszych zmysłów (eksponują towary, wykorzystują muzykę i zapachy, którym nie sposób się oprzeć).
 

Dlaczego kupujemy?

·         By poprawić sobie humor.

·         By rozładować stres-zakupy pozwalają oderwać się od problemów.

·         By w procesie gromadzenia, odczuć przyjemność posiadania, bogactwa i władzy.

·         By wygrać z nudą bądź zaoszczędzić czas.

·         Bo chcemy być piękni, pewni siebie.

·         Bo pragniemy akceptacji w grupie, szacunku, uznania.

·         Bo kochamy prestiż i bycie w centrum uwagi.

·         Bo pragniemy być adorowani przez płeć przeciwną.


I tak oto w tym bezmyślnym pędzie dokonujemy coraz więcej impulsywnych, niepotrzebnych zakupów, które chwilowo poprawiają nastrój i redukują napięcie egzystencjonalne tak, aby później wpędzić nas w poczucie winy i jeszcze większej frustracji.

Strategia marketingowa dobrego przedsiębiorstwa jest prosta i bezwzględna: lojalnych klientów ZATRZYMAJ, klientów konkurencji PRZEKONAJ, a wśród niekupujących danego produktu WZBUDŹ potrzebę posiadania.
 

A ja Ci mówię: Nie daj się Twoim zachciankom! Zatrzymaj się na chwilę i posłuchaj rozumu.

Zastanów się:

1.       Czy zakup produktu, który chcę włożyć do koszyka był celem przyjścia do sklepu?

2.       Czy produkt, który chcę zakupić jest mi naprawdę potrzebny?

3.       Czy gdyby nie dzisiejsza promocja, miła Pani próbująca nakłonić mnie do zakupu, ostatnia szansa na zakup w tak atrakcyjnej cenie... nadal rozważałbym zakup tego właśnie produktu?
 

Jeżeli po uczciwym rachunku sumienia, wciąż macie ochotę na zakup tego produktu, śmiało możecie pędzić do kasy! A jeżeli nie... to chwila zastanowienia pozwoliła Wam zaoszczędzić X złotych, tak więc powinniście być z siebie dumni.
 

Świadoma konsumpcja, ograniczenie mamiącego wpływu reklam, zdroworozsądkowe podejście do korzyści, jakie oferuje produkt to sposób na zdrowie Twojego organizmu, portfela, związku z partnerem i środowiska.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena