Weekendowy wypad do zagranicznej stolicy? Dla wielu turystów brzmi to absurdalnie, bo w końcu nie jest łatwo zwiedzić sporej wielkości metropolię wypełnioną atrakcjami turystycznymi wyłącznie w 2 dni . Poniższy tekst pokazuje, jak w efektywny sposób można spędzić weekend w zagranicznej stolicy, bez wielkiego nakładu środków i szczegółowej organizacji.
Pierwszym celem na naszej turystycznej mapie Europy jest Wilno. Do stolicy Litwy najszybciej dotrą mieszkańcy środkowej i wschodniej Polski (wystarczy kilka godzin jazdy samochodem lub autobusem w przypadku większej ilości osób), mieszkańcy innych regionów kraju będą musieli przeznaczyć na dojazd odpowiednio więcej czasu.
Co można zwiedzić w Wilnie przez 2 dni? Otóż możliwości jest multum. Miasto to tradycyjnie już słynie z zabytkowej architektury, ze swej historii i mieszkańców, którzy od zamierzłych czasów byli mieszanką wielu kultur i narodowości. Z obowiązkowych punktów do zobaczenia należy wymienić Ostrą Bramę i stare miasto, dwa kluczowe miejsca z punktu widzenia osoby zainteresowanej historią miasta. Ciekawymi obiektami z historycznego punktu widzenia są również barokowe pałace i cmentarz Na Rossie, jedna z wielu polskich nekropolii narodowych.
Rzeźba anioła w centrum Zarzecza
Ale Wilno to nie tylko historyczne monumenty: również osoby lubiące nietypowe miejsca i rozwiązania powinny zajrzeć do tego miasta. Miłośnicy sztuki powinni odwiedzić dzielnicę Zarzecze, opanowaną przez studentów, artystów i bezdomnych. Co ciekawe, Zarzecze, będące jedynie rejonem Wilna, ma własną... konstytucję. Głosi ona między innymi, że każdy ma prawo kochać, człowiek nie powinien mieć prawa do przemocy, a „kot nie ma obowiązku kochać swego pana, ale powinien pomóc mu w trudnej chwili”. Cała konstytucja składa się z 38 punktów i jest wyryta na tablicach, które z kolei wiszą na murze w środkowej części dzielnicy. Zarzecze obfituje wręcz w zaciszne kafejki, małe, nietuzinkowe galerie i sklepiki. Często też można się natknąć na pokazy alternatywnej mody, koncerty muzyczne, występy i happeningi.
Turyści spragnieni mocnych wrażeń mogą udać się do... autentycznego sowieckiego bunkra, znajdującego się 25 km od stolicy Litwy. Obiekt ten został wybudowany na rozkaz Moskwy podczas Zimnej Wojny, by w razie wojny atomowej pełnić funkcję alternatywnej stacji telewizyjnej. Odwiedzający bunkier mogą za drobną opłatą wybrać się w przeszłość do czasów ZSRR, zobaczyć audycje telewizyjne i sklepy z 1984 roku, nauczyć się szybkiego wkładania maski przeciwgazowej, a na końcu zostać przesłuchanym przez KGB.
Jeden z wielu eksponatów w Europos Parkas
Miłośnicy sztuki powinni również odwiedzić Europos Parkas, nietypowe muzeum znajdujące się na obrzeżach Wilna. Na powierzchni pięćdziesięciu hektarów parku zgromadzono dzieła wielu artystów z całego świata. Miejsce to najlepiej odwiedzać wiosną, jednak o każdej porze roku można znaleźć tam coś dla siebie. Dorośli za wstęp zapłacą 25 litów, studenci – 18, uczniowie – 11, a dzieci 8 litów za osobę (1 lit = ok. 1,2 zł).
Koszty pobytu również nie powinny być zbyt wysokie dla zwyczajnego turysty. Koszty utrzymania w Wilnie podobne są do tych w Polsce. W samym centrum znajduje się masa knajpek z regionalnym jedzeniem, w których można dobrze i tanio zjeśc. Przykładowe ceny litewskich produktów to m.in.:
Woda mineralna 0,5 l – 1,60 lit.
Bilet miejski jednorazowy cały – 2 lity, ulgowy – 1 lit.
Koszt obiadu od os. 10-18 lit.
Noclegi w centrum można znaleźć w cenie już od 40 litów za osobę, jedynie hotele o wyższym standardzie będą znacznie droższe.
Turyści poszukujący bogactwa wrażeń będą zadowoleni z pobytu w Wilnie. Bogactwo atrakcji i zajęć jasno pokazują, że stolica Litwy może być udanym kierunkiem wycieczek, trwających chociażby przysłowiowy weekend. Warto również podkreślić, że sami Litwini oferują turystom typową kresową gościnność, przez co nikt z Litwy nie wraca niezadowolony. Nasi północno-wschodni sąsiedzi zapraszają!