Czym jest budownictwo pasywne?
Domy pasywne bywają mylone z domami energooszczędnymi. To co łączy obie technologie to ukierunkowanie na zmniejszanie kosztów ogrzewania budynku, w stosunku do budownictwa tradycyjnego. Natomiast istnieje także zasadnicza różnica. Mianowicie budownictwo pasywne bazuje na wykorzystaniu do ogrzewania energii odnawialnej, podczas gdy domy energooszczędne tego nie czynią. Ponadto domy pasywne spełniać muszą surowe kryteria już w fazie projektu. Zaliczyć do nich możemy posiadanie wszystkich okien od strony południowej, wyjątkowo grubą izolację, prostą bryłę oraz jedno- lub dwuspadowy dach, by wymienić tylko niektóre.
Koszty i perspektywa zwrotu inwestycji
Gdy mowa o budownictwie pasywnym, pierwsze pytanie jakie się nasuwa potencjalnym zainteresowanym, to kwestia kosztów. I niestety nie są one najmniejsze, co pośrednio tłumaczy wciąż jeszcze stosunkowo umiarkowane zainteresowanie tego typu domami. Do najdroższych elementów domu pasywnego należy pompa ciepła, na którą trzeba wydać przynajmniej 25 tysięcy złotych, a często nawet ponad 30. Spore koszty generuje także gruba ponad standard izolacja budynku, jak również potrzeba zamontowania wyjątkowo szczelnych okien oraz wentylacji. Jak wyglądają na tym tle perspektywy zwrotu inwestycji? Optymiści przekonują, że przy trafionym projekcie koszty mogą zwrócić się w ciągu siedmiu lat, choć częściej poczekać na to trzeba nawet do piętnastu. Budując dom myślimy jednak zazwyczaj długą perspektywą, zatem nawet wariant „pesymistyczny” nie jest w tym wypadku przerażający. Warto przy tym dodać, iż podobnie jak na dom energooszczędny można ubiegać się również o dofinansowanie inwestycji w dom pasywny. Udzielić ich może między innymi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
