Jak co roku media biją na alarm, że drogi nie zostały odśnieżone, że po chodnikach można przejść tylko brodząc po kolana w śniegu, że z kamienic schodzą lawiny...

Data dodania: 2013-01-22

Wyświetleń: 1400

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zima – chłodno, ale przede wszystkim biało. Można poszusować na nartach, pojeździć na łyżwach albo pozjeżdżać na sankach. To ta przyjemniejsza strona zimy. Niestety niektórych opady śniegu przyprawiają o ból głowy. Pierwsze opady to narzekania na drogowców i władze lokalne, na administrację osiedli i właścicieli posesji, przed którymi zalegają zwały śniegu.

A śnieg i zamarznięte kałuże pod śniegiem, bo przecież zima to pora roku, która przeplatana jest przebłyskami wiosny i przepychankami jesieni, to jednak pewne wyzwanie. Można sobie darować odśnieżanie, ale to tylko kwestia czasu, kiedy do naszych drzwi zapuka albo straż miejska z mandatem, albo człowiek z połamaną nogą. Nie ważne która, pierwsza czy druga, taka wizyta może być dosyć kosztowna.

Nie ma rady, trzeba odśnieżać. Choć oczywiście jest to czynność prosta jak oddychanie, to jednak jest kilka sposobów na zadbanie chodniki i drogi. Klasyka to łopata – machamy, przerzucamy śnieg, aż dokopiemy się do chodnika. Proste.

Dobrym rozwiązaniem jest inwestycja w odśnieżarkę. Szczególnie ci, którzy mają sporą powierzchnię do odśnieżenia, a i niekoniecznie mają siły i czas na wielogodzinną walkę ze śniegiem, na pewno skorzystają z odśnieżarki. Na rynku dostępne są różne modele, więc nie powinno być probemu ze znalezieniem czegoś odpowiedniego na nasz biały areał.

Kolejny sposób, bardzo prosty, to sól. Tutaj jednak trzeba mieć na uwadze, że sól topi śnieg tylko do temperatury -8 st. C. Jeśli temperatura spadnie jeszcze niżej, może być problem. Niemniej sól działa bardzo skutecznie, bo topi śnieg i pozostawia czarne czy szare powierzchnie. Kwestią sporną może być jej zastosowanie, bo niszczy przecież buty. Wydaje się, że to już tylko kwestia czasu, kiedy sprawy zniszczonych butów będą trafiać do sądów. Oprócz butów, sól niszczy również drzewa.

Sposobem skandynawskim jest posypywanie dróg i chodników żwirem lub grysem. Sposób ten wymaga od społeczeństwa sporej akceptacji zimy, bo jeśli cały naród nastawiony jest na walkę z nią i o czarne drogi, to może być problem. W takim przypadku nie liczy się przyczepność, a odśnieżanie jako takie. Niektórzy sypią również popiół.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena