Już za miesiąc Boże Narodzenie. Jest to czas kojarzony z rodzinnym spędzaniem czasu, świątecznym obżarstwem i oglądaniem powtórek niezniszczalnych hitów telewizyjnych. Coraz więcej osób decyduje się jednak, by święta spędzić poza granicami kraju.

Data dodania: 2014-11-24

Wyświetleń: 2170

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Ten nowy trend nie jest czystą fanaberią. Boże Narodzenie to okres, zwłaszcza w połączeniu z sylwestrem i Nowym Rokiem, kiedy jesteśmy w stanie w miarę łatwo zebrać nawet dwa tygodnie urlopu. Połowa okresu jesienno-zimowego jest też dobrym momentem na podładowanie akumulatorów.

Gdzie więc wybrać się na przerwę świąteczno-noworoczną? Mam dwie różne propozycje – albo na narty w miejsce, gdzie na pewno śniegu nie zabraknie, albo po słońce, gdzie z kolei tego nie zabraknie.

Na narty możemy wybrać się nawet w nasze Tatry. Treba jednak pamiętać, że przy ostatnio bardzo zmiennej pogodzie, śniegu może być jak na lekarstwo, a stoki nie będą przygotowane idealnie. Żeby nie ryzykować, należy wybrać wyższe góry. Najlepszym pomysłem są Alpy. Ośrodki austriackie, szwajcarskie, niemieckie, włoskie i francuskie słyną ze świetnie przygotowanych i szerokich tras. W dodatku ceny nie muszą odbiegać nawet od polskich. Do Szwajcarii, Francji i Włoch możemy wybrać się samochodem (zwłaszcza do całkiej bliskiej Austrii) lub dolecieć samolotem. Noclegi są niewiele droższe niż u nas, a oferta jest bardzo szeroka.

Innym pomysłem, bardziej egzotycznym, są narty w Gruzji. Kraj ten coraz intensywniej promuje się jako destynacja narciarska. Chociaż kraj może kojarzyć się z gorącą atmosferą i klimatem Kaukazu, to pasmo górskie, od którego region bierze swoją nazwę, jest tak wysokie, że przez większą część roku można szusować tam na nartach. Do Gruzji trzeba dolecieć i mamy dwie możliwości – albo regularne linie lotnicze, albo tani przewoźnik. Przelot trwa ok. trzech godzin.

Osoby spragnione ciepła powinny natomiast rozważyć wyprawę na Wyspy Kanaryjskie, do Północnej Afryki lub na Półwysep Arabski. Destynacje te właściwie gwarantują dobrą, słoneczną pogodę i ciepłe morze. W Północnej Afryce można wybrać się do Maroko, Tunezji lub Egiptu. Podróżując dalej na wschód można wybrać Izrael lub któryś z krajów arabskich – Jordanię, Zjednoczone Emiraty Arabskie lub Oman.

Bardziej zasobni podróżnicy lub mistrzowie wyszukiwania najlepszych ofert mogą pokusić się również o wyprawę na Karaiby, do Ameryki Południowej, Indonezji czy Tajlandii. Trzeba jednak pamiętać, że destynacje te w okresie świąteczno-noworocznym to koszt samych przelotów sięgający nawet kilkunastu tysięcy złotych.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena