W Internecie i kolorowych pismach jest mnóstwo „psychotestów”, które – rzekomo – mają pomóc nam w określeniu, które zapachy są dla nas, co do nas pasuje, a co nie.

Data dodania: 2013-01-03

Wyświetleń: 2043

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Na podstawie odpowiedzi na pytania w stylu: czy lubisz gorącą plażę, czy może wolisz rześki wodospad… albo jak masz urządzone mieszkanie… ktoś stwierdza – „zapach dla ciebie to perfumy X”.

BZDURA

Nie dajcie się na to nabrać – to tylko zabawa, nie przywiązujcie się za bardzo do wyników takiego testu. Perfumy to rzecz bardzo indywidualna i nie ma tu naprawdę reguł, które pozwalają wrzucić do jednego worka osobowości A, do drugiego osobowości B itd. oraz przyporządkować im odpowiednio perfumy X, Y czy Z.

Wystarczy spojrzeć na dowolne forum, na którym w poszczególnych wątkach pojawiają się recenzje wybranych zapachów. Różne testerki na temat jednych perfum wypisują skrajnie odmienne opinie. Ten sam zapach potrafi być „odpychający” i „pociągający”. Wywoływać kompletnie inne wrażenia na tej samej osobie, w zależności od tego, na kim jest testowany (bo przecież na każdym perfumy pachną inaczej).

Owszem, utarło się, że na przykład delikatne kwiatowe zapachy - jakby z definicji - „lepiej komponują się” z osobą o delikatnym, subtelnym wyglądzie, a powiedzmy zapachy nieco ostrzejsze, cięższe, bardziej zdecydowane - z kimś o wyrazistym typie urody, ostrych rysach twarzy etc., ale to też jest niepotrzebne upraszczanie sprawy. Zapach może bowiem być dopasowywany do naszego nastroju w danym dniu albo do okazji (romantyczna randka, rodzinne spotkanie, popołudnie z przyjaciółmi…) lub nawet do aury (jesienią i zimą zapachy „otulające”, wiosną i latem zapachy lekkie i orzeźwiające, bardziej ulotne).

A to, czy dane perfumy dobrze „na nas leżą”, w dużej mierze możemy ocenić samodzielnie. Pierwsza i niepodważalna zasada jest taka, że jeśli zapach nam przeszkadza, albo po prostu jeśli cały czas go czujemy na sobie, to znaczy, że nie jest dla nas tak do końca odpowiedni, że nie zgrał się najlepiej z naszym indywidualnym zapachem skóry. Jeżeli natomiast po pewnym czasie od nałożenia zapachu przestajemy go czuć, oznacza to, że dobrze go „tolerujemy”, staje się dla nas naturalny, czy też – naturalnie niewyczuwalny.

Drugim istotnym testem jest sprawdzenie, jak zapach, który sobie zaaplikujemy, odbierają inne osoby. Warto spytać tych, z którymi najczęściej obcujemy: przyjaciółki, mamy, córki, męża… jak oceniają ten zapach na nas, czy pozostawia on przyjemne wrażenia, z czym się kojarzy… Skojarzenia przywoływanie przez perfumy potrafią czasem zadziwić. W recenzjach często można przeczytać opinie typu „to zapach zmęczonej życiem kobiety po czterdziestce”… lepiej zatem sprawdzić to wcześniej dzięki zaufanym osobom :-)

Licencja: Creative Commons
0 Ocena